Mimo braku sprzedaży Śląska kancelaria Jacka Masioty otrzyma 600 tysięcy złotych
Skandal - tak w jednym słowie opozycja podsumowuje nieudaną sprzedaż Śląska Wrocław. Mimo, że ostatecznie transakcja między miastem, a biznesmenem, Grzegorzem Ślakiem nie doszła do skutku, to mecenas Jacek Masiota, który był zaangażowany przez magistrat do znalezienia inwestora, i tak otrzyma należne mu wynagrodzenie rzędu 600 tysięcy złotych. Zdaniem Marcina Krzyżanowskiego, miejskiego radnego z PiS, faktycznie wydanych pieniędzy na ten cel może być o blisko 100 tysięcy więcej:
- Dla mnie jest to co najmniej skandaliczna sytuacja. Okazuje się, że to nie są jedyne pieniądze. Wówczas gdy mecenas Masiota pełnił funkcję w radzie nadzorczej Śląska to instytucje powiązane z grupą Masioty otrzymywały również pieniądze za inne zadania. Między innymi na takie memorandum dotyczące prywatyzacji spółki na które poszło kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Wypłata 600 tysięcy złotych kancelarii prawnej, nie budzi jednak zastrzeżeń specjalistów. Jak tłumaczy dr prawa Ryszard Balicki z Uniwersytetu Wrocławskiego chodzi o włożoną pracę, a nie o jej efekty:
- Kancelaria czy pan mecenas wynajęty tutaj do prowadzenia tych działań ponosi odpowiedzialność za to, żeby przeprowadzić wszystkie działania, które były opisane w umowie zgodnie z największą starannością. Natomiast on nie może odpowiadać za ostateczną decyzję obu stron, który musiały zawrzeć umowę, ewentualnego potencjalnego nabywcy i urzędu miejskiego.
Zdaniem Jakuba Nowotarskiego, aktywisty z Akcji Miasto magistrat nie zabezpieczył się na jedną z ewentualności i zmarnował pieniądze podatników
- Za każdym razem jak słyszę "Śląsk Wrocław" łapię się za portfel. Prezydent Dutkiewicz nie był przygotowany na to, żeby ewentualnie zacząć rozmowy z kolejnym kandydatem. Kancelaria, która obsługiwała miasto wzięła pieniądze, a kupca Śląska Wrocław nie ma. Wydamy kolejne kilkanaście milionów. Moim zdaniem jest to totalnie bez sensu.
Mecenas Jacek Masiota nie chciał komentować sprawy. W Urzędzie Miejskim również nikt nie znalazł czasu by skomentować sytuację. Magistrat oprócz wypłaty 600 tys. zł dla kancelarii prawnej, dołoży także 10 mln złotych do utrzymania klubu.
Zapytanie radnego Marcina Krzyżanowskiego
Odpowiedź wiceprezydent Wrocławia, Magdaleny Piaseckiej:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.