Wałbrzych: Brzechwy zamiast Buczka. Zakończył się proces dekomunizacji nazw ulic
Wątpliwości budziły postacie Bronisława Kani, Romana Piotrowskiego i Aleksego Czeredziaka. Po konsultacji z Instytutem Pamięci Narodowej, samorząd zdecydował o pozostawieniu dotychczasowych nazw wymienionych ulic, mówi rzecznik magistratu, Arkadiusz Grudzień:
- Cały proces zmiany wyglądał w ten sposób, że powstała w mieście komisja do weryfikacji nazw ulic, następnie spotykała się w celu ustalenia, które to ulice i ewentualnie stworzenia propozycji. Te propozycje były następnie konsultowane z mieszkańcami.
Choć były to osoby związane z ruchem lewicowym, Instytut Pamięci Narodowej nie miał do nich zastrzeżeń, mówi Arkadiusz Grudzień z Urzędu Miejskiego:
- Instytut Pamięci Narodowej pozostawił wolną rękę samorządowi dotyczącą tej zmiany. Podjęliśmy decyzję, aby nazw tych ulic nie zmieniać.
Nie wszyscy wałbrzyszanie akceptują zamieszanie związane ze zmianami nazw:
- Niewiele się zmieni w moim życiu, kiedy zmienią ulicę Buczki na Brzechwy.
Jak dodaje urzędnik, mieszkańcy nie będą ponosić żadnych kosztów, związanych z wymianą dokumentów, gdzie występują adresy zamieszkania. Nowe nazwy ulic zostały uzgodnione z mieszkańcami miasta. W każdym przypadku do wyboru było kilka propozycji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.