Dron do zadań specjalnych. Będzie pomagał strażakom ratować ludzi
Nie do robienia zdjęć czy nagrywania filmów, ale do ratowania ludzi. Dron będzie pomagał w poszukiwaniach ofiar pożarów czy katastrof budowlanych. Takie urządzenie, we współpracy z Jednostką Ratownictwa Specjalistycznego Ochotniczej Straży Pożarnej we Wrocławiu, chce wybudować Sky Tronic - forma działająca w ramach inkubatora Wrocławskiego Parku Technologicznego, której udziałowcem jest Politechnika.
Urządzenie będzie wyposażone w kamerę termowizyjną, dzięki czemu poszukiwania będą znacznie szybsze. Jak mówi naczelnik OSP Marcin Kwaśniewski, urządzenie będzie w pełni dostosowane do ich potrzeb.
na zdjęciu: dr Bogusław Szlachetko (Dyrektor ds. Badań i Rozwoju) oraz dr Michał Lower (Dyrektor ds. Rozwoju Produktów) ze stworzonymi przez siebie dronami
- Będzie to dron wyposażony w kamerę termowizyjną, która ułatwi nam odnalezienie ciepła człowieka w terenie otwartym, jak również pod gruzami, gdzie nie zawsze mamy możliwość dojścia. Zaletą drona ma być to, że ustawimy mu konkretny teren do monitorowania - i on powie nam, czy jest możliwość odnalezienia tam kogoś - tłumaczy Marcin Kwaśniewski:
Justyna Gudaszewska ze Sky Tronic mówi, że największą zaletą drona będzie czas, który zyskają strażacy. - Ratownicy poszukujący osób zaginionych w lasach albo trudnych terenach potrzebują dwóch godzin, aby przejść 10 ha. Dron potrzebowałby 20 min. Musimy utworzyć na ten cel nową konstrukcję i nowy system rozpoznawania - tłumaczy Justyna Gudaszewska:
Koszt urządzenia oszacowano na ok. 1,5 mln zł. O pieniądze na ten cel firma Sku Tronic będzie się starała z dofinansowania unijnego.
Drona, na razie zwykłego, a nie budowanego na zamówienie, używają już strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamieńcu Wrocławskim. Jej komendant Jacek Pawlus mówi, że urządzenie doskonale się sprawdza. - Ułatwia pracę i podnosi skuteczność - mówi:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.