Amstaf pogryzł czteroletnie dziecko. Kara dla właściciela podtrzymana
Mężczyzna odpowiedział za nieupilnowanie zwierzaka, który w sadzie znajomych zaatakował dziecko. W konsekwencji dziewczynka miała dużą ranę na udzie, przez co cały czas musi być rehabilitowana, a także ma dużą bliznę. Sąd co prawda zmienił nieco kwalifikację czynu, ale kara się nie zmieniła - mówi pełnomocnik rodziców dziewczynki Bartłomiej Korwin Kijuć:
-Dziś dziecko w dalszym ciągu ma sporo problemów z powodu urazu - mówi matka dziewczynki Emilia Chmura:
Kwota zadośćuczynienia to 30 tysięcy zł., Dotychczasowe leczenie już pochłonęło 2/3 kwoty. Wyrok jest prawomocny, jednak obrona zapowiedziała, że zapozna się z jego pisemnym uzasadnieniem. Adwokat skazanego oświadczył, że będzie rozważał wniosek do rzecznika praw obywatelskich o wniesienie kasacji w trybie nadzwyczajnym.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.