Władysław Frasyniuk przesłuchany na komisariacie
Kilkadziesiąt minut trwało przesłuchanie Władysława Frasyniuka w komisariacie w Długołęce. Legendę Solidarności wspierało kilkadziesiąt osób.
Dawny przywódca wrocławskiej "S" już usłyszał oficjalnie, że dopuścił się złamania Kodeksu Wykroczeń. Blokowanie manifestacji 10 czerwca na Krakowskim Przedmieściu jest zagrożone grzywną do pięciu tysięcy złotych albo ograniczeniem wolności. Frasyniuk nie przyznaje się do winy i już zapowiada kolejne manifestacje. - Nie ma cienia wątpliwości, że mamy do tego pełne prawo wynikające z konstytucji - mówi Frasyniuk:
Mecenas Piotr Schramm, który reprezentował Władysława Frasyniuka tłumaczy, że jego klient powołuje się na artykuł 57 Konstytucji. A ten mówi o zapewnieniu każdemu możliwości pokojowych zgromadzeń.
Ewentualna decyzja o postawieniu zarzutów Frasyniukowi należy teraz do komendy głównej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.