Ale miła sensacja! Szymon Woźniak mistrzem Polski seniorów
Przed zawodami to Janowskiemu dawano większe szanse na podium. Brązowy medalista sprzed roku i mistrz kraju sprzed dwóch lat na torze w Gorzowie był jednak cieniem błyskotliwego zawodnika z ostatnich meczów Ekstraligi i turniejów Grand Prix. Początek był niezły. Przegrana z bardzo szybkim tego dnia Hampelem, a potem wygrany drugi wyścig plasowały Magica w czołówce stawki. W drugim starcie Janowski miał sporo szczęścia, bo wjechał ewidentnie w taśmę i dopiero powtórki telewizyjne pokazały, że o ułamek sekundy wcześniej dotknął jej Krystian Pieszczek, który został wykluczony przez sędziego. Trzy kolejne biegi wrocławianina to prawdziwa huśtawka nastrojów. Najpierw był defekt już na pierwszy okrążeniu, potem szczęśliwie wywalczone dwa oczka, po upadku i wykluczeniu na ostatnim łuku Krzysztofa Buczkowskiego. Przed ostatnim startem Janowski z 7 punktami miał jeszcze szansę na baraż o finał. Zawodnik Betardu Sparty nie zdołał jednak powiększyć swojego dorobku punktowego. Wrocławianin przegrał z Przemysławem Pawlickim, Tobiaszem Musielakiem i Patrykiem Dudkiem, kończąc turniej na ósmym miejscu.
Od początku na plus zaskakiwał swoją jazdą drugi z żużlowców Betardu Sparty. Szymon Woźniak już w pierwszy starcie przywiózł za swoimi plecami broniącego mistrzowskiego tytułu Patryka Dudka oraz faworyta gospodarzy - Bartosza Zmarzlika. Kolejne trzy wyścigi już tak spektakularne nie były, ale zawodnik z Wrocławia systematycznie zbierał punkty. Dopiero w ostatniej serii Woźniak dorzucił do swojego dorobku kolejną trójkę, tym razem zostawiając w pokonanym polu, liderującego przez długi czas w zawodach, Janusza Kołodzieja. Z 10 punktami żużlowiec Sparty z czwartego miejsca uzyskał prawo startu w barażu o finał.
Wyścig dodatkowy, z którego dwaj najszybsi zawodnicy mieli dołączyć w finale do Hampela i Przemysława Pawlickiego, rozgrywany był aż trzy razy. Dwa pierwsze podejścia wygrywał Woźniak, ale sędzia za każdym razem musiał przerywać rywalizację, bo na pierwszym łuku upadali Kołodziej i Zmarzlik. Za trzecim razem żużlowiec z Wrocławia znów wystrzelił idealnie spod taśmy i nie dał się dogonić na trasie żadnemu z rywali.
Wyczyn ten Szymon Woźniak powtórzył w finale, w którym startując z drugiego pola, pokonał Przemysława Pawlickiego, Patryka Dudka i Jarosława Hampela. Żaden z utytułowanych rywali nie był w stanie zagrozić na dystansie zawodnikowi Betardu Sparty. Sensacja stała się faktem. 24-latek wywalczył pierwszy w historii tytuł IMP seniorów. W turnieju finałowym Szymon Woźniak wygrał cztery wyścigi. To dokładnie tyle, ile zwycięstw do tej pory odniósł w barwach Betardu Sparty w tym sezonie Ekstraligi.
Finał IMP - wyniki:
1. Szymon Woźniak - 10 (3,2,1,1,3) + I. miejsce w finale
2. Przemysław Pawlicki - 13 (3,2,3,2,3) + II. miejsce w finale
3. Patryk Dudek - 10 (2,2,2,3,1) + III. miejsce w finale
4. Jarosław Hampel - 12 (3,3,0,3,3) + IV. miejsce w finale
5. Janusz Kołodziej - 11 (3,3,2,1,2)
6. Bartosz Zmarzlik - 10 (1,3,3,1,2)
7. Norbert Kościuch - 8 (1,0,2,3,2)
8. Maciej Janowski - 7 (2,3,d,2,0)
9. Piotr Pawlicki - 7 (1,1,1,3,1)
10. Tobiasz Musielak - 7 (0,1,2,2,2)
11. Grzegorz Zengota - 6 (0,w,3,0,3)
12. Krzysztof Buczkowski - 6 (2,u,3,w,1)
13. Dawid Lampart - 6 (2,2,1,0,1)
14. Krystian Pieszczek - 3 (1,t,0,2,0)
15. Mateusz Szczepaniak - 2 (0,1,u,1,0)
16. Daniel Jeleniewski - 1 (0,0,1,0,0)
17. Kacper Woryna - 0 (w)
18. Kacper Gomólski - ns.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.