Wsadził psy do bagażnika i chciał je wywieźć do Niemiec. Przechodnie usłyszeli piski
Nawet dwa lata może spędzić w więzieniu 29-latek, który przewoził szczeniaki w bagażniku swojego auta. Policjanci wybili szybę w jego osobówce na parkingu przed jednym z lubińskich hipermarketów.
- W momencie gdy mężczyzna robił zakupy, na zewnątrz temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza - podkreśla st. asp. Sylwia Serafin z tamtejszej komendy policji.
- Policjant, który wyciągnął je z rozgrzanego samochodu, który od wielu lat codziennie pracuje z policyjnymi psami, stwierdził, że nigdy nie słyszał tak przeraźliwego pisku i skomlenia zwierzęcia. Jak ustalili policjanci pieski bez klatki, na brudnej szmacie podróżowały z 29-latkiem, który chciał sprzedać zwierzęta w Niemczech - mówi Sylwia Serafin.
Dzięki szybkiej interwencji policjantów i weterynarza życiu psów nie grozi już niebezpieczeństwo. 29-latek trafił do aresztu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.