Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:3: Poznańska lekcja
Przed spotkaniem nikt nie przypuszczał że Śląsk będzie potrafił walczyć z Lechem jak równy z równym. Jednak Wrocławianie wyszli na ten mecz niesamowicie skoncentrowani, i zadziwiali wszystkich na początku szybkością rozgrywania piłki. Jednak za każdym razem brakowało przysłowiowej kropki nad "i" w postaci strzałów na bramkę poznaniaków.
Choć mniej aktywni w pierwszych minutach o strzelaniu pamiętali podopieczni trenera Jacka Zielińskiego. Znów w roli strażaka wrocławskiego zespołu musiał odnaleźć się bramkarz Marian Kelemen, który wybronił strzały Sławomira Peszki oraz Sergieia Kriwieca.
Kelemen był jednak bezradny kilka minut później kiedy to wyśmienitym strzałem głową popisał się król strzelców Ekstraklasy Robert Lewandowski, wyprowadzając poznańską drużynę na prowadzenie. Wrocławianie mogli szybko odpowiedzieć na cios Lecha, po dobrym podaniu Mariusza Pawelca strzał głową Piotra Ćwielonga wylądował na poprzeczne bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego.
W drugiej połowie Śląsk Wrocław w niczym nie przypominał drużyny z pierwszej części gry. Wrocławianie grali pasywnie i bojaźliwie. Szybko zostali skarceni przez Dimitrije Injaca który pięknym strzałem zza pola karnego nie dał szans Kelemenowi. Chwilę później było już 0:3, Robert Lewandowski wykorzystał podanie od Sławomira Peszki i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Śląska Wrocław.
Do zakończenia sezonu pozostały tylko trzy kolejki. Jeżeli zespół prowadzony przez Ryszarda Tarasiewicza nie zacznie wygrywać, mocno skomplikuje sobie sytuację. Strefa spadkowa jest co raz bliżej.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:3 (0:1)
0:1 - Lewandowski 22'
0:2 - Injac 47'
0:3 - Lewandowski 57'
Składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Socha, Sztylka, Pawelec, Spahić, Madej (65' Marek Gancarczyk), Łukasiewicz (65' Sotirović), Dudek, Ulatowski (76' Klofik), Ćwielong, Szewczuk.
Lech Poznań: Kotorowski - Wojtkowiak, Arboleda, Bosacki, Seweryn Gancarczyk, Djurdjević (74' Zapotoka), Kriwiec, Injac, Wilk (80' Mikołajczak), Peszko (70' Kikut), Lewandowski.
Żółte kartki: Madej (Śląsk) oraz Injac, Seweryn Gancarczyk (Lech).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.