Nie Było Grane: Halfway Festival, Open'er i kosmos!

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2017-06-24 13:53 | Zmodyfikowano: 2017-06-24 09:00

 „My Woman” to autorski, niespieszny rock z lekką domieszką noir-folku, melancholijny choć momentami pokazujący drapieżny, kobiecy pazur. W kilka miesięcy po wydaniu przez Amerykankę trzeciego albumu,  w tę niedzielę po trzech latach starań na Dużej Scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej, w ramach Halfway Festivalu,  Angel Olsen po raz pierwszy zagra w Polsce!


Kolejnym przystankiem w nadchodzącym tygodniu będzie Open'er. W związku z tegorocznym lineupem, najgłośniejsze nazwiska pojawiły się już na antenie Radia Wrocław Kultura, ale ostatnie dni i godziny obfitowały w niespodzianki zaproponowane przez występujących tam artystów. I tak Foo Fighters zapowiedzieli płytę, a Radiohead właśnie podzielili się zawieruszonymi od 20 lat archiwaliami.


Z kolei lubiany w Nie było Grane Kevin Morby, dopiero co opublikował premierowy materiał. Jak prezentuje się „City Music”?


Morby zawsze śmiało mówił o swoich dylanowskich inspiracjach. Biorąc pod uwagę jego charakterystyczny nosowy zaśpiew, przesiąknięta folkową tradycją prostotę gitarowego grania, „City Music” z pozoru nie oferuje nic nowego. Ba, po świetnym „Singing Saw” wydaje się nawet krokiem w tył.

Faktem jest, że Morby ma patent na pisanie intrygujących piosenek. Ale zaproponowane przez niego niespieszne rozedrganie między Nashville a gasnącymi światłami wielkiego miasta, przyniosło przyjemny, lekko leniwy folk rockowy klimat, niestety nie zaskakujący ani na jotę.

Audycja Nie Było Grane czyli sludge, doom, indie, shoegaze, alternatywa, eksperymenty i proste piosenki - Radio Wrocław Kultura, w soboty od 16.00 do 20.00.

Sprawdzając mniej oczywiste propozycje nadmorskiego festiwalu, powrócimy też do wycieczek folkowych sprzed tygodnia. Pojawi się zatem Fleet Foxes i „Crack-Up” oraz cała masa powiązań i nawiązań do muzyki Robina Pecknolda & Co.
Będziemy również orbitować wokół najnowszego projektu Bryce'a Dessnera „Planetarium”, w kosmosie pozostając na dłużej. Tak się bowiem składa, że głównym daniem naszego pierwszego letniego spotkania będzie wydany w piątek „Murder of the Universe” formacji King Gizzard & The Lizard Wizard. Australijscy ekscentrycy ujawnili wczoraj drugą z zapowiadanych na ten rok...pięciu płyt!


Ambicja, brawura czy szaleństwo? Ambasadorzy kosmicznych dźwięków powrócili do sprawdzonych wzorców z „Nonagon Infinity”, choć i wycieczki do ich „filmowych historii” mają swoje miejsce na najnowszym wydawnictwie. Spore fragmenty tego albumu jak i selekcja muzyki z Antypodów w dzisiejszym Nie Było Grane gwarantowana!


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.