Policja w siedzibie wrocławskiego pogotowia
Jak informuje rzecznik komendy Paweł Petrykowski podejrzenia dotyczą przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. W siedzibie pogotowia przy ulicy Ziębickiej nikt nie chce rozmawiać na temat wizyty funkcjonariuszy.
Policja wkroczyła do siedziby wrocławskiego pogotowia przy ulicy Zębickiej. Funkcjonariusze przeszukują gabinety obu dyrektorów, sprawdzają dokumentację, zabezpieczają komputery. Policjanci nie chcą z nikim rozmawiać, dyrektor Wincenty Mazurec też nie udziela informacji, bo jest w trakcie składania wyjaśnień.
- Działania polegające na zabezpieczeniu dokumentacji przeprowadzono łącznie w 8 miejscach. Analiza zgromadzonego materiału jak i poczynione ustalenia dadzą podstawę do określenia kręgu osób odpowiedzialnych za nieprawidłowości jak i pozwolą rozważyć ewentualne przedstawienie zarzutów - mówi Petrykowski.
Szeregowi pracownicy są zaskoczeni wizytą policjantów. Nieoficjalnie wiemy, że sprawa może dotyczyć zawiadomieniem o nieprawidłowościach byłego pracownika pogotowia. Miało według niego dochodzić niegospodarności przy budowie podstacji w Środzie Śląskiej i Trzebnicy.
POSŁUCHAJ RELACJI ELŻBIETY OSOWICZ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.