Kobieta wypadła z tramwaju. Wiemy co było przyczyną
Kobieta wypadła z tramwaju na zakręcie i wyleciała prosto na jezdnie. Tuż przed nią zatrzymało się auto i tylko dlatego nie doszło do tragedii. MPK sprawdziło co było przyczyną tego zdarzenia. Nie wytrzymały drzwi moderusa, które otworzyły się pod naporem tłumu. Jak powiedziała nam Agnieszka Korzeniowska z MPK nawet w takiej sytuacji system nie powinien zawieść i była to jednostkowa awaria. Po tym zdarzeniu sprawdzono drzwi w pozostałych wrocławskich tramwajach i wszystkie były w pełni sprawne.
Jedna z pasażerek tak relacjonowała całe wydarzenie:
- Nagle otworzyły się drzwi i kobieta wyleciała na jezdnię. Auto zatrzymało się tuż przed nią. To cud, że nie doszło do większej tragedii. Pojazd jechał z ul. Kazimierza Wielkiego w kierunku placu Jana Pawła II. Do wypadku doszło tuż po skręcie w ul. Świętego Mikołaja. Tramwaj był przepełniony, w środku były dzikie tłumy. Kobieta, która wypadła z tramwaju została zabrana do szpitala.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.