Teatr. Stan Krytyczny. Posłuchaj debaty o Teatrze Polskim
Odczytaniem listu otwartego do marszałka i wojewody Konrad Imiela, dyrektor wrocławskiego teatru Capitol rozpoczął debatę zatytułowaną "Teatr. Stan krytyczny". Apel artysty o porozumienie między urzędnikami pozostaje na razie bez echa. Od wielu miesięcy nie widać rozwiązania sporu o to kto ma kierować Teatrem Polskim we Wrocławiu. Jeden z panelistów szef teatru z Legnicy Jacek Głomb mówił o tym, że konflikt nikomu nie wychodzi na dobre.
- Jest to obiektywnie rozwalenie teatru. Tu nie ma dwóch zdań. Nieważne czy jest się w Nowym Yorku czy Złotoryi to widać tak samo. Był teatr nie ma teatru i teraz pytanie dlaczego tak się stało i czy można coś jeszcze zrobić w tej sprawie
Na sali nie ma dyrektora Teatru Polskiego Cezarego Morawskiego, ale jest jego rzecznik Marek Perzyński który podkreśla, że w teatrze nie dzieje się nic złego.
- Teatr funkcjonuje normalnie wbrew temu co niektórzy sądzą. Premiery są, spektakle odbywają się normalnie. Są różnego rodzaju wstrząsy, emocje, ale w teatrze jest to naturalne.
Aktor Edwin Petrykat zaproponował marszałkowi rozwiązanie teatru i powołanie nowej instytucji dla której ma już nawet nazwę.
- W 1994 roku spalił się nasz teatr. Ten teatr spalił się drugi raz w 2016. My stąpamy po zgliszczach. Tego teatru już nie ma. Ja uważam, że powinien powstać Teatr Polski Novy. Jeżeli pozwolicie zaproponuję tę nazwę, żeby "Nowy" był przez "V"
Aktorzy nieoficjalnie mówią o połączeniu z Teatrem Pantomimy, ale obecna na spotkaniu Wanda Gołębiowska z Urzędu Marszałkowskiego powiedziała jedynie, że rozważane są różne warianty.
- Nie wiem, nie wiem czy jest dyskutowana, ja dam taką propozycję. Ja nie jestem członkiem zarządu. Różne warianty padają, różnie się po prostu mówi. Nie wydaje mi się, żeby to była przynajmniej oficjalna jakaś rozmowa w kierunku, żeby te instytucje łączyć
Spór o to kto ma kierować teatrem trwa od powołania na stanowisko dyrektora Cezarego Morawskiego. Zarząd samorządu województwa podjął ostatnio decyzje o odwołaniu go ze stanowiska, ale wojewoda uznał, że to było niezgodne z prawem. Marszałek zamierza jeszcze w czerwcu zaskarżyć tę decyzję do Sądu Administracyjnego.
W panelu miało wziąć udział osiem osób. Ostatecznie było ich pięciu: Dariusz Kosiński, Jacek Głomb, Konrad Imiela, Krzysztof Mieszkowski, Leszek Koczanowicz. Na miejscu nie pojawili się: Danuta Marosz, Edwin Bendyk i Jacek Poniedziałek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.