W Jeleniej Górze o zmianach w edukacji. Będzie nowy wymiar kształcenia zawodowego
Nadchodzą dobre czasy dla szkolnictwa zawodowego. Do Karkonoskiej Państwowej Wyższej Szkole Wyższej w Jeleniej Górze zjechali dziś pedagodzy i metodycy z całego kraju. Poznali założenia do zmian w systemie szkolnictwa średniego.
Wiceminister Edukacji Narodowej Marzena Machałek zapowiada, że kwestią czasu jest, by zdecydowana większość absolwentów kończyła szkołę ponadpodstawową z zawodem. Zmian będzie wiele.
- Od przyszłego roku doradztwo zawodowe wchodzi już do gimnazjum: "dzień u pracodawcy", "dzień przedsiębiorczości". Młody człowiek idzie na dzień lub dwa i jest w tym konkretnym miejscu. Żeby oni zobaczyli ten zakład pracy i zobaczyli, że fajnie jest, albo że ta szkoła mi zupełnie nie odpowiada i ja się w tym nie odnajdę.
- Szkolnictwo zawodowe musi kooperować z biznesem, albowiem to ono oczekuje wykwalifikowanych kadr. Pracodawcy oczekują, wręcz żądają absolwentów. Gospodarka się rozwija, więc trzeba rozpoznawać rynek i kształcić dla rynku - dodaje Roman Kowalczyk, szef dolnośląskiego kuratorium.
To samorządy - w porozumieniu z pracodawcami - mają mieć największy wpływ na kształcenie zawodowe. Dlatego resort chce uruchomić procedury umożliwiające szybkie wprowadzanie do szkół nowych kierunków. Do tej pory na Dolnym Śląsku tylko raz udało się w krótkim czasie uruchomić naukę w zupełnie nowym zawodzie. Dzięki zaangażowaniu władz powiatu polkowickiego i nauczycieli z Chocianowa w tamtejszej szkole uczą się mechatronicy. Opracowanie programu nauczania zajęło ponad rok.
W Regionalnym Programie Operacyjnym Dolnego Śląska znalazło się 9 miliardów złotych na wsparcie dla przedsiębiorców. Z tej puli 900 milionów ma trafić na edukację, a 250 milionów na szkolnictwo zawodowe. Czas leci, a do tej pory wykorzystaliśmy zaledwie 16% tej kwoty.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.