Nastolatek "żartował" pod szubienicą w byłym obozie koncentracyjnym. Zdjęcie wrzucił do sieci
Obejrzał film poświęcony 40 tysiącom ofiar byłego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen w Rogoźnicy. Od przewodnika dowiedział się, jak niemieccy żołnierze mordowali więźniów. To co zrobił na zakończenie szkolnej wycieczki zszokowało nie tylko nauczycieli. Janusz Barszcz, dyrektor muzeum w dawnym obozie przyznaje, że takiego zachowania szesnastolatka z Legnicy nikt się nie spodziewał.
- Jeden z uczniów z grupy na terenie muzeum przy szubienicy wykonywał gesty symulujące oddawanie moczu. Ta fotografia została potem zamieszczona w internecie... Oburzenie, ale głównie żal, że tyle poświęcamy pracy, a jeden taki wybryk staje się zaprzeczeniem idei, której my się poświęcamy, dla której pracujemy- mówi Janusz Barszcz.
Marzena Chrzanowska, wicedyrektor Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Legnicy: - Organizujemy te wycieczki właśnie dla takich młodych ludzi, żeby ich nauczyć, jak dalej krzewić pamięć o ofiarach. Natomiast - pomimo, że wcześniej uczniowie widzieli film i zwiedzali z przewodnikiem były obóz koncentracyjny - kierowała nim głupota, lekkomyślność. On zupełnie nie zdawał sobie sprawy z tego, że źle robi.
Nastolatek stanął przed szkolną komisją wychowawczą po tym, jak szokujące zdjęcie znalazł w internecie jeden z pedagogów. Chłopak wyraził skruchę, ale będzie miał obniżone zachowanie. Jako osoba nieletnia nie usłyszy od prokuratora zarzutu o zbezczeszczeniu miejsca pamięci narodowej. Niewykluczone, że opiekę nad nim będzie również sprawował sądowy kurator. Prawdopodobnie cała klasa jeszcze raz odwiedzi były hitlerowski obóz zagłady w Rogoźnicy. Nie tylko po to, by zrozumieć historię miejsca, ale również by osobiście przeprosić pracowników muzeum.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.