Platerówka: Ktoś strzelał do bociana. Chory ptak tygodniami błąkał się po okolicy
Najpierw postrzelony, potem pozostawiony bez pomocy - zaalarmowana przez mieszkańców miejscowości Platerówka Fundacja Centaurus uratowała wycieńczonego bociana. Ptak błąkał się po polach od kilku tygodni i nie był w stanie wznieść się w powietrze. Dr Grzegorz Dziwak z wrocławskiej kliniki weterynaryjnej nie ma wątpliwości, że chroniony ptak został postrzelony - widać to na zdjęciach rentgenowskich.
- Ma śrut w jednym ze skrzydeł - przez to nie może latać, przez to też głodował. Ogólnie jest w dość dobrym stanie, ma apetyt. Dostał dożylnie płyny wzmacniające. Śrut jest wewnątrz kości - usuwanie go jest związane ze zbyt dużym ryzykiem. Klekot albo Bociek - bo tak na niego mówimy - jest ciekawski, zainteresowany tym, co wokół niego robimy. Czy będzie latać? Raczej nie, choć po podkarmieniu i rehabilitacji może da radę - mówi dr Dziwak:
Członkowie fundacji zamierzają zgłosić sprawę postrzelenia ptaka na policję. - Jesteśmy zszokowani, że ktoś strzelał do zwierzęcia, które jest pod ścisłą ochroną - przyznaje Norbert Ziemlicki z Centaurusa. Bocian wkrótce trafi do schroniska Fundacji w Szczdrzykowicach, tam będzie miał dożywotni dom.
W Szczedrzykowicach są też inne uratowane dzikie ptaki. Fundacja musi zbudować dla nich wolierę, potrzebne jest jednak wsparci finansowe, koszt szacowany jest na 8 tysięcy złotych (KLIKNIJ i zobacz, jak pomóc)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.