Dramat w ostatnich sekundach. KPR opuszcza Superligę
Rewanż na własnym parkiecie nie przebiegał po myśli jeleniogórzanek. Szczypiornistki KPR zaczęły spotkanie nerwowo i w pierwszej połowie długo na prowadzeniu utrzymywał się zespół z Chorzowa. Dopiero od 25 minuty wynik zaczął oscylować wokół remisu. Jednobramkową przewagę zespołowi Michała Pastuszki zapewniła w ostatniej akcji pierwszej połowy Monika Ciesiółka.
Drugą odsłonę miejscowe rozpoczęły z animuszem i szybko udało im się powiększyć prowadzenie do 3 goli. Chorzowianki nie dały się jednak rozpędzić rywalkom i konsekwentnie odrabiały straty. W efekcie w 50 minucie znów był remis 20:20.
Losy spadku i awansu do Superligi rozstrzygnęły się w bardzo dramatycznej końcówce. Po trafieniach Aleksandry Tomczyk i Joanny Załogi w 55. minucie zespół ze stolicy Karkonoszy prowadził 24:21. W kolejnej akcji do bramki Ruchu trafiła Tatiana Bilenia i straty KPR z pierwszego meczu zostały odrobione.
Przy prowadzeniu jeleniogórzanek 26:22 ostatnie pół minuty oba zespoły grały w niepełnych składach. Chorzowianki długo rozgrywały swoją akcję, a drużyna z Dolnego Śląska z niewiadomych przyczyn nie przerywała jej faulem. Trzy sekundy przed końcem na rzut zdecydowała się Agnieszka Piotrowska. Piłka ku rozpaczy miejscowych zawodniczek i kibiców wpadła do bramki KPR. Gol przesądził o powrocie Ruchu do Superligi po rocznej przerwie. Piłkarki ręcznej z Jeleniej Góry najbliższy sezon spędzą w 1. lidze.
KPR Jelenia Góra - KPR Ruch Chorzów 26:23 (13:12)
KPR: Ciesiółka 1, Hoffman, Filończuk - Bilenia 2, Tomczyk 8, Maziarz, Wojtas, Kobzar 1, Załoga 6, Jasińska 7, Kanicka, Oreszczuk 1, Janas, Skowrońska, Koc
Ruch: Staś, Bednarek - Benducka 3, Jasinowska 7, M. Drażyk 1, Piotrkowska 1, Lesik, Masłowska, Rodak 6, Nimsz, Płomińska 5, Stokowiec.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.