Muzyczne Archiwum RWK: Czapki z głów, oto...
Jednak zarówno „Have a Cigar” jak i wspomniane wcześniej „Hats Off to (Roy) Harper” budzą zdecydowanie większe emocje i z pewnością są bardziej rozpoznawalne niż nazwisko, a tym bardziej muzyka Harpera. Czy słusznie?
Pobieżny rzut oka na biografię tego twórcy: pobyt w szpitalu psychiatrycznym, kariera boksera w szeregach RAF-u, na drugim biegunie – blisko 50 letnia przyjaźń z Jimmym Page'em; każe sądzić, że mamy do czynienia z co najmniej ciekawym człowiekiem. Muzyka? Od 1971 r. sam zapytany twierdzi, że jego szczytowym osiągnięciem jest album „Stormcock” i to nie tyle jeśli chodzi o wyczucie i wirtuozerię w grze na gitarze akustycznej ale przede wszystkim z uwagi na niezwykłe już wtedy teksty.
Najwspanialszy album folkowy jaki kiedykolwiek nagrano? Pod tą opinią podpisali się Elizabeth Fraser, Kate Bush, Bonnie "Prince" Billy i Johnny Marr. Z kolei Robin Pecknold z Fleet Foxes pod wpływem tej muzyki pisał piosenki na „Hopelesness Blues”, zaś Joanna Newsom w 2011 r. podczas swojego londyńskiego koncertu zaprosiła Harpera na scenę, gdzie wspólnie wykonali muzykę z albumu „Stormcock".
Zapraszam na spotkanie z arcydziełem Roya Harpera, płytą „Stormcock”.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.