Marek Kubala: "Sąd Najwyższy mnie zlekceważył, złożyłem skargę do Trybunału Konstytucyjnego"
Marek Kubala nie złożył broni. Zgodnie z zapowiedziami, przedsiębiorca z Wałbrzycha wniósł do Trybunału Konstytucyjnego skargę na działania wymiaru sprawiedliwości. Sprawa dotyczyła odszkodowania za bezpodstawne aresztowanie. Mężczyzna stracił dorobek życia, wpadł w milionowe długi, a od 17 lat walczy o sprawiedliwość. Jak mówi - Sąd Najwyższy złamał prawo, oddalając jego kasację i nie podając uzasadnienia. - Brak wydania uzasadnienia postanowienia, gdzie Sąd Najwyższy nie odnosi się do wszystkich zarzutów skargi kasacyjnej, a była obszerna, to nie tylko lekceważenie mnie jako obywatela, ale brak poważania prawa. Sąd Najwyższy naruszył przepisy, stosując je niezgodnie z konstytucją - przekonuje Marek Kubala
Kubala walczył o 28 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa. Otrzymał 153 tys. Podczas ostatniej rozprawy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił część roszczenia, ale też zasugerował, by dochodził swoich praw w procesie cywilnym. - Uznałem, że pójdę tą drogą - mówi wałbrzyszanin.
Zdaniem Kubali tym razem proces może być bardziej rzetelny z uwagi na zmianę prawa. Skarbu Państwa nie będzie już reprezentował sędzia prowadzący rozprawę, a wyznaczona przez Prokuratorię Generalną osoba. To oznacza, że na sali pojawi się "przeciwnik", który będzie mógł odpowiadać na pytania i dowody przedstawiane przez wałbrzyszanina. Złożony dokument liczy 24 strony. Kubala dodaje, że jeśli sprawy potoczą się po jego myśli - może to być precedens w polskim wymiarze sprawiedliwości. To otworzy drogę wielu innym, którzy domagają się odszkodowań od państwa, a dotychczas byli zbywani.
Kubala prowadził w Wałbrzychu salon jednego z producentów samochodowych. Pewnego ranka w 2000 roku wyprowadzono go z domu w kajdankach, oskarżając o przestępstwa na szkodę skarbu państwa. Przedsiębiorca został zatrzymany i postawiono mu zarzut, m. in. korupcji, przebijania numerów i przemycania pojazdów. Zarzucano mu, że łącznie naraził Skarb Państwa na stratę 450 tys. zł. Po 11 latach walki mężczyzna dowiódł swojej niewinności.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.