Ujazdowski na temat śmierci Igora Stachowiaka: Zieliński powinien stracić pracę
Dyskusja burzliwa, ale bez konsekwencji politycznych. Tak w skrócie można opisać przebieg sejmowej dyskusji o śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie Wrocław Stare Miasto. Mężczyzna był rażony prądem z paralizatora w policyjnej łazience. Półnagi prosił, aby policjanci przestali. Raport kontrolny po tym zdarzeniu znał wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Znał go 11 miesięcy temu. Jednak zwolnienia w policji rozpoczęły się dopiero po publikacji materiału w Superwizjerze.
- Zieliński już dawno powinien stracić posadę - ocenia wrocławski europoseł Kazimierz Ujazdowski.
- Tego wymaga jakaś rzetelność w pracy państwowej. Powinien podać się do dymisji, albo być zdymisjonowany przez ministra Błaszczaka. Za tolerowanie tego typu praktyk w policji - tłumaczy Ujazdowski.
Po publikacji materiału pracę stracił komendant wojewódzki, miejski, czy szef komisariatu Stare Miasto z dnia gdy doszło do tragedii. Igor Stachowiak miał 25 lat.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.