O prymat w grupie spadkowej. Wisła Płock - Zagłębie Lubin

Zagłębie we wtorek gładko pokonało Śląsk Wrocław 2:0 po golach Filipa Starzyńskiego i Łukasza Piątka. Był to najniższy wymiar kary, bo lubinianie spokojnie mogli wygrać nawet 4:0 czy 5:0.

Wisła w środku tygodnia grała natomiast na wyjeździe. Po golu Arkadiusza Recy wygrała w Gdyni z Arką 1:0 zapewniając sobie utrzymanie i spychając rywali do strefy spadkowej.

"Miedziowi" na trzy kolejki przed końcem zajmują 10 miejsce w tabeli. Wisła jest dziewiąta. Dzisiejsze spotkanie przyniesie zatem odpowiedź, kto na ostatniej prostej będzie przewodził grupie spadkowej. W przypadku równej ilości punktów (tak jest teraz) na koniec sezonu górą będzie Wisła. Drużyna z Płocka wygrała bowiem oba bezpośrednie starcia w fazie zasadniczej. "Nafciarze" w ósmej kolejce wygrali w Lubinie 2:1 po bramkach Giorgiego Merebaszwiliego i Dominika Kuna. Zagłębie odpowiedziało tylko honorowym jak się okazało trafieniem Lubomira Guldana. Drugi mecz między tymi drużynami odbył się już w tym roku - 25 lutego w ramach 23. kolejki. Tym razem to Zagłębie prowadziło po tym jak w 20 minucie na listę strzelców wpisał się Martin Nespor. Gospodarze wyrównali jeszcze przed przerwą za sprawą Jose Kante, a trzy punkty Wiśle zapewnił w 86 minucie Giorgi Merebaszwili.