Kolejne odejścia z .Nowoczesnej
Kilka dni temu grupa członków .Nowoczesnej z koła w Legnicy rzuciła legitymacjami. Teraz odejście z partii zapowiada kilkanaście osób z jeleniogórskiego koła. Powód? Konflikt z walczącą o wpływy posłanką Elżbietą Stępień. Michał Jaros bagatelizuje problem i tłumaczy, że "to naturalne przepływy między partiami przed wyborami samorządowymi". Już w weekend krajowa konwencja .Nowoczesnej. W partii Petru na Dolnym Śląsku jest ponad 760 działaczy.
Tymczasem w piątek Jaros razem z szefem .Nowoczesnej w radzie miasta we Wrocławiu przedstawili nowy pomysł na podział administracyjny miasta. Proponują reformę rad osiedli i przeznaczenie na ich działalność ponad 33 mln zł. Pieniądze miałyby pochodzić ze strefy płatnego parkowania oraz zwiększenie kwoty wydatków Zarządu Zieleni Miejskiej i Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. – Każdy nasz dzień zaczyna się na osiedlu i na nim kończy. Tam odprowadzamy dzieci do przedszkola, szkoły, czy też wychodzimy do pracy. Osiedle jest ważne dla nas, dla Nowoczesnej. Pokażemy to, co chcemy zmienić w naszych osiedlach i jak je wzmocnić – mówił Michał Jaros.
.Nowoczesna proponuje także wprowadzenie tzw. partnerstwa co najmniej trzech osiedli. Taki "związek" miałby inicjatywę uchwałodawczą, kierowaną do Rady miejskiej Wrocławia, wspólne nadzorowanie Centrum Aktywności Lokalnej. – Proponujemy, aby jeden z wiceprzewodniczących Rady Miejskiej formalnie był odpowiedzialny za opiekę nad funkcjonowaniem rad osiedlowych. Chcielibyśmy również wprowadzić regularne spotkania przewodniczących bądź reprezentantów rad. Pozwoliłoby to na uporządkowanie pracy, poprawiło wymianę informacji i wzmocniło samych radnych osiedlowych – mówi szef klubu Piotr Uhle.
Pomysły .Nowoczesnej trafią do specjalnie powołanej komisji w Radzie Miejskiej, która przygotowuje reformę osiedli we Wrocławiu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.