Mecz o mistrzostwo. Szczypiornistki Zagłębia zagrają dziś w Gdyni

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-05-17 07:00

To będzie idealne zamknięcie rozgrywek. Nie dość, że dzisiejszy mecz przesądzi o tytule to jeszcze idealnie spina klamrą cały sezon. Metraco Zagłębie i Vistal rywalizowały bowiem ze sobą już w pierwszej kolejce obecnych rozgrywek. Wtedy w Lubinie górą była drużyna gości 29:24. Gdynianki także rewanżowy mecz fazy zasadniczej rozstrzygnęły na swoją korzyść wygrywając na własnym parkiecie – 23:21. Po podziale tabeli kiedy oba zespoły znów spotkały się w Lubinie tym razem padł remis 24:24. Gorszy bilans bezpośrednich spotkań sprawia, że Metraco Zagłębie, żeby zdobyć złoty medal musi dziś wygrać. Vistalowi do pełni szczęścia wystarczy remis.

Obie drużyny los skojarzył w tym sezonie także w półfinale Pucharu Polski i właśnie w tych meczach inspiracji szukają fani z Lubina. Zawodniczki Bożeny Karkut przegrały pierwszy mecz w Gdyni 17:23. Dolnoślązaczki będąc pod ścianą rozegrały w Lubinie znakomite spotkanie i rozbiły Vistal 26:12.

– Moim marzeniem byłoby, żebyśmy zagrali tam mecz, podobny jak ten pucharowy u nas w Lubinie. Wyszłyśmy na parkiet teoretycznie bez szans na odrobienie strat, a okazało się, że to był mecz bez szans dla Gdyni. Vistal w trzech pozostałych pojedynkach z nami okazał się lepszy, ale teraz już nikt na to nie będzie patrzył. Zwycięzca zawiesi na szyjach medal z najcenniejszego kruszcu. To jest jeden mecz i wszystko jest możliwe. My jedziemy do Gdyni po to, żeby wygrać, bo tylko wygrana daje nam upragnione mistrzostwo – mówi Bożena Karkut, szkoleniowiec Metraco Zagłębia Lubin.

Zarówno Vistal, jak i Zagłębie mają na swoim koncie po jednym mistrzowskim tytule. Miedziowe złoty medal zdobyły w 2011 roku, gdynianki z mistrza cieszyły się sezon później. Vistal ma na swoim koncie jeszcze trzy brązowe i jeden srebrny medal. Zagłębie ma na swoim koncie dziewięć tytułów wicemistrza Polski oraz cztery brązowe medale.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.