Firma z Jelcza będzie produkowała ciężarówki dla Wojsk Obrony Terytorialnej
Nowe pojazdy dla nowego rodzaju wojsk. Ministerstwo obrony podpisało dziś kontrakt ze spółką Jelcz na dostarczenie 500 ciężarówek dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Pojazdy zostały specjalnie przeprojektowane, aby mogły przewozić nawet 24 żołnierzy. Mają napęd na dwie osie, ponad 300 koni mechanicznych pod maską. Silniki dostarcza Mercedes, ale całość jest składana właśnie na Dolnym Śląsku. Minister Antoni Macierewicz, który odwiedził dziś fabrykę w Jelczu Lasowicach tłumaczył, że na razie resort gwarantuje zakup 97 pojazdów z tej produkcji.
- Jeżeli będzie ona dostarczana systematycznie, terminowo i najwyższej jakości to nie ma wątpliwości, że zdecydujemy się kupić całe 500 sztuk
Prezes spółki Jelcz Łukasz Dudkowski tłumaczy, że sprzęt z jego fabryki jest z najwyższej półki, a produkcja cały czas trwa.
- Produkt, który wcześniej był i w Iraku i w Afganistanie i w Czadzie służy doskonale polskiemu wojsku. Jesteśmy dumni, że na 65-lecie spółki nasz produkt będzie służył wojskom obrony terytorialnej.
Pojazdy zostały specjalnie przeprojektowane, aby mogły przewozić nawet 24 żołnierzy. Andrzej Pyzio, dyrektor marketingu Jelcza tłumaczy, że to pojazdy przystosowane do pracy w najtrudniejszych warunkach.
- Wyposażone są w silnik o mocy 320 koni. Specjalne mosty napędowe z układami centralnego pompowania kół, które umożliwiają jazdę tych samochodów w bardzo trudnych poza drogowych warunkach w błocie, na pustyni
Wartość kontraktu to ponad 400 mln złotych. Antoni Macierewicz zapowiedział również, że w Jelczu mają być produkowane elementy programu "Wisła", ale nie przedstawił szczegółów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.