Kłodzko: tajna przeprowadzka pacjentów
W sobotę rano pod szpital w Dusznikach podjechały karetki. Zaskoczeni byli nie tylko pacjenci, ale także personel, który do ostatniej chwili nie znał terminu przeprowadzki.
O tym, że chorzy zostaną przeniesieni było wiadomo od dawna - ostateczny termin był wyznaczony do końca czerwca. Jednak jeszcze w piątek dyrektor kłodzkiego szpitala Aleksander Niedzielski zapewniał, że nie ma decyzji o terminie przeprowadzki.
Zapytany w sobotę, dlaczego nie powiadomił rodzin chorych o przenosinach, odpowiedział: - Nie pani sprawa.
Oburzona sposobem przeprowadzki jest córka jednej z chorych. W sobotę przed południem przyjechała odwiedzić matkę i dopiero na miejscu dowiedziała się, że kobieta została przeniesiona. Zapowiada, że zawiadomi o sprawie prokuraturę.
W obronie placówki w Dusznikach podpisało się prawie tysiąc osób - ich głosu nikt nie posłuchał.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.