Bokserzy skazani za kierowanie gangiem narkotykowym (Posłuchaj)
Gang bokserów został skazany za międzynarodowy handel narkotykami na wielką skalę. Członkowie grupy sprzedawali setki kilogramów marihuany, kokainy, amfetaminy w całej Europie. Zarabiali też na napadach, wymuszeniach, prostytucji oraz korumpowali policjantów.
Sąd Apelacyjny uznał, że nie ma podstaw do podważenia zeznań świadka koronnego, który ujawnił szczegóły działania grupy. W zamian skruszony gangster mógł liczyć na niewinność. Sędzia Edward Stelamsik mówił podczas wtorkowej rozprawy, że grupa była zorganizowana i shierarchizowana - byli w niej szefowie, podwładni, kurierzy narkotykowi, osoby, które przerabiały samochody oraz księgowy gangu. Aby uniknąć wpadki przestępcy skorumpowali także świdnickich policjantów.
Posłuchaj jak sędzia uzasadniał wyrok (nagranie Radia Wrocław):
Do jednego z szefów gangu - Stanisława Staszuka - podwładni mieli mówić "tato". - To jak w książce Mario Puzo "Ojciec chrzestny" - mówił sędzia Stelamsik. Były pięściarz nie chciał komentować wyroku sądu. Przysługuje mu już tylko wniosek o kasację.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.