Wrocławska policja zatrzymała gangstera z tzw. grupy mokotowskiej
"Mołek" miał przy sobie fałszywe dokumenty. Dlatego został rozpoznany dopiero w środę.
Jak wpadł? Funkcjonariuszom podejrzane wydały się tablice rejestracyjne opla, który stał na stacji benzynowej. Postanowili sprawdzić samochód. Gdy poprosili kierowcę o dokumenty, ten wsiadł do auta i zaczął uciekać w kierunku Bielan Wrocławskich, a następnie Wałbrzycha. W Tyńcu Małym skręcił w boczną drogę, wysiadł i zaczął pieszo uciekać polami. Zatrzymał się po strzałach ostrzegawczych w powietrze. Okazało się, że auto zostało skradzione w województwie łódzkim, a kierowca jest poszukiwany.
Grupa mokotowska, jedna z najniebezpieczniejszych w Polsce, specjalizowała się w napadach na tiry, międzynarodowym handlu bronią i narkotykami oraz praniu brudnych pieniędzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.