Zarwało się nabrzeże Odry we Wrocławiu [FOTO, FILM]
Nad ranem, w okolicy ulicy Michalczyka, niedaleko Mostu Romana Dmowskiego w nabrzeżu utworzyła się wyrwa:
- Woda podmyła brzeg i oberwało się. Dwa auta wpadły w ogromną dziurę. Rzeka podmyła fundamenty prawdopodobnie i to się zawaliło. Obok są barki, one były przy nabrzeżu i to popłynęło wszystko. Straty są duże - relacjonują świadkowie.
Straż pożarna i policja ewakuowali ludzi z pobliskich magazynów.
- Po analizie sytuacji zastanej podjąłem decyzję o ewakuacji prewencyjnej użytkowników tych budynków przyległych do nabrzeża, która się osunęło. Z wszystkich budynków ludzie zostali wyprowadzeni. Życie ludzkie jest najważniejsze - mówi dowodzący akcją Janusz Majtyka.
Nie znane są na razie powody katastrofy, mówi Stanisław Kosiarczyk, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim we Wrocławiu:
Teren należy do miasta, ale jest dzierżawiony przez prywatne firmy. Ze wstępnych ustaleń inżynierów Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu wynika, że przyczyną mogło być nienależyte zabezpieczenie gruntu.
Okoliczni pracownicy mówią, że oznaki zagrożenia było czuć już kilka dni temu:
- We wtorek wymieniałem wodę rybom. Czułem takie lekkie drgania. Wymieniłem, wszystko było w porządku, a dzisiaj dowiaduję się co się stało. Można było podejrzewać - mówi jeden z pracowników.
Na razie nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną zarwania się nabrzeża Odry. W drodze są pracownicy nadzoru budowlanego, którzy mają ocenić, czy reszta budynków także jest zagrożona i czy mogą w nich nadal pracować ludzie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.