W Lubinie dziś mecz na szczycie w Superlidze szczypiornistek
Ten mecz nie przesądzi jeszcze o mistrzostwie, ale na pewno będzie miał spore znaczenie w końcowym rozstrzygnięciu. "Miedziowe" tracą do rywalek trzy punkty. To niewiele biorąc pod uwagę, że po spotkaniu z Vistalem zostanie jeszcze do rozegrania pięć kolejek. Z drugiej strony porażka z drużyną z Trójmiasta nie tylko powiększy stratę, ale i da psychologiczną przewagę rywalkom, które w rundzie rewanżowej zagrają z Metraco Zagłębiem u siebie.
W ostatniej kolejce oba zespoły przegrały z niżej notowanymi rywalkami. Lubinianki uległy na wyjeździe Pogoni Szczecin 21:24, a Vistal przegrał na własnym parkiecie z MKS Selgros Lublin 23:28.
Dla ekipy z Gdyni to pierwszy wyjazdowy mecz od ponad miesiąca. Kiedy poprzednio Vistal był w delegacji w kalendarzu mieliśmy 11 marca. Co ciekawe też grał wtedy na Dolnym Śląsku. Liderki rozgrywek pokonały wtedy KPR Kobierzyce 28:21. Ostatni raz zespół z Trójmiasta przegrał na wyjeździe 14 stycznia z MKS Selgros Lublin 21:26. Była to zaledwie jedna z dwóch porażek tej drużyny na obcym parkiecie (wcześniej z Pogonią). Metraco Zagłębie kiedy podejmowało Vistal to przegrało 24:29, ale nie ma sensu przywiązywać wagi do tamtego spotkania bo działo się to w pierwszej kolejce sezonu. Także w Gdyni w obecnych rozgrywkach - 8 stycznia - lubinianki uległy rywalkom 21:23.
W Lubinie pamiętają jednak doskonale inne spotkanie z tego sezonu. W rewanżowym półfinale Pucharu Polski "Miedziowie" rozgromiły gdynianki aż 26:12. – Każdy by sobie życzył podobnego scenariusz, ale na pewno każdy mecz jest inny i zdajemy sobie z tego sprawę. Podobnie, jak w spotkaniu Pucharu Polski, tak i tym razem musimy wyjść na parkiet maksymalnie skoncentrowane i nie możemy sobie pozwolić sobie na słabszy okres gry – zaznacza Paulina Piechnik, rozgrywająca Metraco Zagłębia Lubin.
Początek spotkania Metraco Zagłębie Lubin - Vistal Gdynia dziś o 18:00 w hali RCS.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.