Rozczarowanie we Wrocławiu. Śląsk tylko zremisował z Górnikiem
90 minuta. Tuż przed końcem Śląsk miał piłkę meczową. Z lewej strony dośrodkował Augusto. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Zwoliński, ale zabrakło mu kilku centymetrów wzrostu. Chwilę później znów Zwoliński stanął przed szansą by zostać bohaterem. Tym razem zmarnował doskonałe podanie Riery.
81 minuta. Piłkarze z Łęcznej doprowadzili do wyrównania. Hernandez urządził sobie raj w polu karnym Śląska. Próbował dośrodkować, ale piłka nabrała dziwnej paraboli i wpadła nad bezradnym Pawełkiem do bramki.
77 minuta. Górnik próbował dalekiego zagrania z rzutu wolnego. Blok defensywny Śląska bez zarzutu.
70 minuta. Kolejny strzał z dystansu Dankowskiego. Znów mocno i niecelnie. Wrocławianie nieco opanowali sytuację. Górnik jednak cały czas groźny.
60 minuta. Goście nabrali wiatru w żagle. Uzyskali wyraźną przewagę. Śląsk musi przetrwać napór rywala.
57 minuta. Niewykorzystana sytuacja Picha szybko się zemściła. Gol kontaktowy Szymona Drewniaka. Rezerwowy zamknął dośrodkowanie z lewej strony i pokonał Pawełka.
56 minuta. Mogło być 3:0. Tym razem blisko asysty na swoim koncie był Celeban. Idealnie obsłużył Picha. Słowak jednak przegrał sytuację sam na sam z bramkarzem Górnika.
50 minuta. Szczęścia z dystansu spróbował Łukasz Madej. Mocny strzał z dystansu, ale nieco obok bramki Prusaka.
46 minuta. Górnik szybko zaatakował. W ledwie 60 sekund dwa razy zagroził bramce Pawełka. Wciąż 2:0.
45 minuta. Goście mogli tuż przed przerwą zdobyć kontaktową bramkę. Mieli ku temu dwie okazje. Raz nie trafili w światło bramki, w kolejnej akcji świetnie interweniował Pawełek. Po 45 minutach Śląsk prowadzi 2:0.
42 minuta. Śląsk prowadzi już 2:0. Odegranie Bilińskiego. Tym razem akcję oko w oko z Prusakiem wykończył Pich. Wrocławianie wypunktowali Górnika.
41 minuta. Szczęścia z dystansu próbował Kamil Dankowski. To było bardzo soczyste uderzenie. Niestety niecelne.
38 minuta. Tempo meczu nie jest porywające. Podopieczni Jana Urbana muszą uważać na kontrataki rywali. Kilka takich prób Górnik już wyprowadził. Na razie brakuje gościom dokładności.
32 minuta. Atak zespołu z Łęcznej. Mogło być groźnie. Śpiączka za szybko wystartował do kontry i obrońcy Śląska złapali go na spalonym.
24 minuta. Groźna akcja gospodarzy. Po rzucie rożnym egzekwowanym przez Picha piłka opuściła pole karne. Przejął ją Biliński. Ładnym zwodem minął obrońcę i oddał mocny strzał. Tym razem Prusak wygrał ten pojedynek.
20 minuta. Gra ponownie toczy się w środku pola. Śląsk czyha na kontratak. Bardzo aktywny jest Riera.
15 minuta. Śląsk obejmuje prowadzenie. Fatalny błąd obrony gości wykorzystał Riera. Sprytnie piętką zagrał do Bilińskiego a ten mocnym strzałem z 12 metrów nie dał szans Prusakowi. Śląsk prowadzi 1:0.
11 minuta. Sporo niedokładności zarówno z jednej i drugie strony. Śląsk utrzymuje się dłużej przy piłce. Na razie nic z tego nie wynika.
8 minuta. Pierwsza dobra akcja gości. Bonin próbował znaleźć w polu karnym Śpiączkę. Napastnika powstrzymał blok defensywny Śląska.
5 minuta. Kibice na stadionie zastanawiają się jak Śląsk poradzi sobie bez pauzującego za kartki Morioki i kontuzjowanego Romana. Na razie gra toczy się w środku pola.
3 minuta. Pierwsza groźna akcja Śląska. Dośrodkowanie z prawej strony. Żaden z piłkarzy wrocławskiej drużyny nie zdołał oddać strzału.
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 2:2 (2:0)
1:0 - Kamil Biliński 16'
2:0 - Robert Pich 42'
2:1 - Szymon Drewniak 57'
2:2 - Javi Hernandez 81'
Śląsk: Mariusz Pawełek - Kamil Dankowski, Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Mateusz Lewandowski, Aleksandar Kovacević, Ostoja Stjepanović (88' Augusto), Łukasz Madej (Mario Engels 82'), Sito Riera, Robert Pich, Kamil Biliński (64' Łukasz Zwoliński)
Górnik: Sergiusz Prusak - Gabriel Matei, Przemysław Pitry, Aleksander Komor, Dariusz Jarecki, Grzegorz Bonin, Paweł Sasin (69' Vojo Ubiparip), Łukasz Tymiński (46' Szymon Drewniak), Grzegorz Piesio (61' Piotr Grzelczak), Javier Hernandez, Bartosz Śpiączka
Żółte kartki: Riera, Dankowski (Śląsk) oraz Tymiński, Hernandez (Górnik)
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.