Megafony na złotoryjskich ulicach. "Monitoring miejski się kłania. Proszę podnieść papierek"
Monitoring, który nie tylko patrzy i rejestruje, ale również ostrzega przed popełnieniem wykroczenia czy przestępstwa. Taki system od ośmiu lat działa w Złotoryi. Dziś nasz reporter znów odwiedził centrum obserwacyjne, bo miasto właśnie zadecydowało o rozbudowie sieci kamer i głośników. Przed monitorami i mikrofonem dyżur pełni st. inspektor Aneta Odziemek. Posłuchajcie, na czym polega jej praca:
- Reakcja natychmiastowa, jest bardzo dobry oddźwięk.Ten system działa - mówi inspektor Odziemek.
Do tej pory w Złotoryi głos dyżurnego straży miejskiej można było usłyszeć na głównych ulicach miasta i przy obiektach rekreacyjno sportowych na peryferiach. Wkrótce głośniki i kamery pojawią się nawet na podwórkach między zabytkowymi kamienicami.
POSŁUCHAJCIE, JAK NASZ REPORTER PRÓBOWAŁ ZŁAMAĆ REGULAMIN:
Mieszkańcy raczej nie skarżą się na inwigilację. - Przeciwnie, domagają się, by system rozbudować o kolejne kamery i głośniki - wyjaśnia szef formacji Jan Pomykała.
Za takim rozwiązaniem przemawiają również statystyki kryminalne. W ciągu ostatnich ośmiu lat liczba drobnych przestępstwa na terenach objętych monitoringiem zmniejszyła się kilkakrotnie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.