Finał nie dla Impelu. Wrocławianki przegrały z Budowlanymi i zagrają o brąz
Zaczęło się źle. Impel przegrywał 1:4 i trener Marek Solarewicz poprosił o czas. Wrocławianki wróciły do gry i wyszły nawet na prowadzenie 10:9. Reszta inauguracyjnego seta była bardzo zacięty. Kiedy skuteczną kiwką z prawej strony popisała się Katarzyna Konieczna było 21:20 dla gospodarzy. Jak się jednak okazało był to przedostatni punkt Impelu w tej partii. W końcówce akcje kończyła Kaja Grobelna, a ostatnie słowo należało do Gabrieli Polańskiej. Wrocławianki przegrały 22:25.
W tym momencie sytuacja ekipy gospodarzy zrobiła się bardzo trudna. Impel nie miał już marginesu błędu. Jeśli dolnośląskie siatkarki chciały awansować do finały musiały wygrać wszystkie kolejne partie i złotego seta. Druga część meczu była jasnym sygnałem, że wrocławianki zamierzają walczyć. Kiedy Monika Ptak popisała się asem serwisowym było już 11:5. Impel zresztą w tym secie ani razu nie przegrywał i tylko powiększał przewagę. Kiedy skuteczną zagrywką popisała się Micha Hancock było już 21:6! Ostatecznie seta skończyła Natalia Mędrzyk atakiem z lewego skrzydła (25:9).
W trzeciej partii znów lepszy był Impel. Drużyna z Łodzi była blisko do stanu (9:10). Potem wrocławianki kontrolowały już seta. Kiedy Katarzyna Konieczna mocno uderzyła z prawego skrzydła ekipa gospodarzy miała setbola. Wykorzystała go już w kolejnej akcji. Agnieszka Kąkolewska posłała asa serwisowego i było 25:18.
Największe emocje przyniosła kolejna część meczu.. Gdyby wrocławianki go wygrały to doprowadziłyby do złotego seta i miałyby szanse na finał. O wszystkim decydowały ostatnie piłki. Impel prowadził już 21:20, ale potem błąd podwójnego odbicia popełniła Agnieszka Kąkolewska, a w kolejnej akcji zablokowana została Natalia Mędrzyk i zrobiło się 21:22. Marek Solarewicz od razu poprosił o czas i od po powrocie na parkiet Mędrzyk zanotowała skuteczny atak. Kolejna sytuacja potoczyła się po myśli gości. Z szóstej strefy trafiła Kaja Grobelna. Łodzianki poszły za ciosem. Skuteczna kontra z lewego skrzydła Martyny Grajber dała im piłkę setową. Budowlane wykorzystały je od razu. Gabriela Polańska skończyła akcję ze środka i Impel mógł zapomnieć o finale przegrywając seta 22:25.
Tie-break nie miał już żadnego znaczenia dla całej półfinałowej rywalizacji.
Impel Wrocław - Budowlani Łódź 2:3 (22:25, 25:9, 25:18, 22:25, 10:15)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.