Lubin: Spór o Park Leśny między mieszkańcami i samorządowcami
"Park naturalny, nie militarny" "Nie dla ogrodzenia w Parku Leśnym" - z takimi transparentami na dawnej strzelnicy dla czołgów w Lubinie pojawili się mieszkańcy. Protestują w ten sposób przeciwko planom magistratu - prezydent chce stworzyć w tym miejscu muzeum oręża. Niedawno wokół oazy zieleni pojawiły się słupy, na który ma zawisnąć płot.
- Nie zgadzamy się na to. Jest zamykana ostatnia oaza ciszy, spokoju i lasu w tym mieście. Mówi się o służeniu ludziom, ale nie uwzględnia się zdania ludzi. Okolice placu po zniszczonym WPEC-u są puste i spokojnie można tam zrobić muzeum militarne.
Józefa Tabaka jest jedną z ponad półtora tysiąca osób, które do tej pory podpisały się pod petycją do prezydenta.
- Znamy ten park. Tutaj można było sobie siedzieć i przychodzić swobodnie. Nie trzeba było rowerka dziecinnego zostawiać gdzieś tam pod płotem. Bardzo nam odpowiada park naturalny. Żeby był nieogrodzony.
Reprezentanci Urzędu Miasta na pikiecie nie pojawili się. Rzecznik prezydenta w rozmowie z Radiem Wrocław podkreślił, że kilka lat temu budowie innego Parku - z dinozaurami - towarzyszyły podobne protesty. Dziś lubińskie dinozaury przyciągającą turystów z całego regionu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.