Aktorzy "Teatru Polskiego - w podziemiu" dostali... kaski i czołówki

Elżbieta Osowicz, GN | Utworzono: 2017-03-29 20:04 | Zmodyfikowano: 2017-03-29 20:15
Aktorzy "Teatru Polskiego - w podziemiu" dostali... kaski i czołówki - fot. Facebook
fot. Facebook

Aktorzy "Teatru Polskiego - w podziemiu" - podczas uroczystego otwarcia Muzeum Teatru we Wrocławiu otrzymali specjalne nagrody. Pomarańczowe kaski żeby byli widoczni i latarki do oświetlenia drogi - wręczyła im znana wrocławska działaczka i dziennikarka Wanda Ziembicka - Has. Jak mówi sama jest aktorką z wykształcenia i rozumie artystów, którzy nie mogą realizować się na swojej macierzystej scenie:

- Żeby się nie poddawali, żeby wierzyli, że kiedyś staną na scenie, zagrają, będą aktorami teatru. Żeby nie musieli schodzić do podziemia, na podwórka, na jakieś korytarze i grać coś improwizowanego.

Powstanie sceny Teatr Polski - w podziemiu było reakcją na powołanie Cezarego Morawskiego na dyrektora placówki. Kolejne przedstawienie zbuntowanej części załogi 13 kwietnia w sali przy Hali Stulecia. Wtedy też zespół odbierze nagrodę od miesięcznika Dialog.

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Widz2017-04-01 19:19:28 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Przydadzą im się te kaski jako skupiacze myśli może się zastanowią czy wolność to to samo co brak hamulców i ignoranctwo.. Wciągneli teatr w falę polityki. Wyszedłem dziś z Gali PPA i jestem zażenowany. Ale rozumiem podejście " buntowników" , kokosy się skończyły, Teraz trzeba pracować Znowu orażają ludzi i czepiają się nowego dyrektora Teatru Polskiego. Po co.? Przedstawienie jest bardzo jednostronne i nieobiektywne. A to napewno nie jest wolność. Trzeba pamiętać o swoich grzechach, aby oceniać innych. Przez to "przedstawienie" przebija dulszczyzna, obłuda i mentalność Kalego przeplatana mnogością wulgarnych słów. Więc proszę niście te kaski.