W Centrum Technologii Audiowizualnych rusza Studio Animacji
Centrum Technologii Audiowizualnych od kilku lat z powodzeniem wykorzystuje swoją nowoczesną przestrzeń nie tylko na potrzeby produkcji filmowych, ale również działań edukacyjnych z zakresu kinematografii i technologii multimedialnych. Także nowopowstałe Studio Animacji łączyć będzie oba te obszary – z jednej strony służyć będzie twórcom tradycyjnej animacji poklatkowej, z drugiej studentom i entuzjastom tej dziedziny filmu.
- Chcemy kontynuować dobre tradycje Polskiej Szkoły Animacji, ale jesteśmy też otwarci na nowe wyzwania i łączenie tradycyjnych metod z nowymi technologiami, którymi posługujemy się na co dzień w naszej instytucji. Planujemy ścisłą współpracę przede wszystkim z uczelniami artystycznymi m.in. wrocławską ASP, które posiadają kierunki studiów o zbliżonych profilach, takie jak animacja czy scenografia, ale także z młodzieżą szkolną w celu popularyzacji tej tradycyjnej sztuki – mówi dr Robert Banasiak, Dyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych.
Studio Animacji CeTA to jedno z niewielu miejsc w kraju, w którym studenci mogą zarówno poznawać tajniki budowy scenografii, lalek, makiet i miniatur, jak i realizować swoje etiudy czy prace dyplomowe wykorzystujące technikę animacji. Dodatkowo, oprócz warsztatów i praktyk, planowane są również spotkania z twórcami animacji poklatkowej oraz współpraca z przeglądami i festiwalami.
Studio Animacji CeTA, zlokalizowane w budynku przy ul. Wystawowej, składa się z dwóch pomieszczeń. Przestronna pracownia stanowi zaplecze studia, w którym powstają m.in. elementy scenografii, rekwizyty i lalki. Drugie pomieszczenie to przestrzeń, w której aranżowany będzie plan zdjęciowy, z wykorzystaniem wykonanych wcześniej elementów. Co ważne, Studio Animacji wraz z działem graficznym i studiem dźwiękowym CeTA, to możliwość kompleksowej realizacji filmu – od fazy początkowej po ostateczny efekt.
Pierwszym projektem realizowanym w Studiu Animacji jest film „Uziemieni” Bartka Kędzierskiego, twórcy m.in. serialu „Włatcy móch”. Będzie to historia niepełnosprawnego Dominika i jego najlepszego przyjaciela – kaktusa Maksa.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.