Uwaga, w górach trudne warunki! Dwie osoby zsunęły się z Rynny Śmierci
Dwie osoby zsunęły się ze stoków Śnieżki w ciągu ostatniego weekendu. Obie szły zamkniętym szlakiem trawersującym stok i zsunęły się 300 metrów w rejonie Rynny Śmierci. W piątek ciężko ranny został czeski turysta, a wczoraj turysta polski.
Wysoko w górach nadal utrzymują się zimowe warunki. Śnieżka jest oblodzona. Do wypraw trzeba się przygotować zarówno sprzętowo jak i kondycyjnie.
GOPR przypomina też, że nad Śnieżnymi Kotłami oraz nad kotłami Małego i Wielkiego Stawu ZDEMONTOWANO barierki ochronne! Nie wchodzić na nawisy śnieżne.
SZLAKI ZAMKNIĘTE: Ze względu na zagrożenie lawinowe zamknięty został odcinek szlaku czerwonego przez Kocioł Łomniczki od schroniska Nad Łomniczką do Śląskiego Domu i odcinek szlaku niebieskiego prowadzącego przez Kocioł Małego Stawu od Domku Myśliwskiego do schroniska Samotnia. Zamknięty został również szlak żółty biegnący od schroniska Strzecha Akademicka przez Biały Jar do Śląskiej Drogi oraz Droga Jubileuszowa na Śnieżkę.
W rejonie Szklarskiej Poręby został zamknięty szlak żółty od schroniska Pod Łabskim Szczytem do Śnieżnych Kotłów oraz szlak zielony przez Śnieżne Kotły - od schroniska Pod Łabskim Szczytem do Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem.
A na tym archiwalnym już filmie możecie zobaczyć, jak niebezpieczna jest Rynna Śmierci:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.