Dolny Śląsk: Powstaje książka o walce z wielką wodą
20 lat po pamiętnej powodzi przywołują historie, jakie rozegrały się przy obronie przed wielką wodą. Od kilku dni Koleje Dolnośląskie zachęcają do dzielenia się wspomnieniami z lipca 1997 roku. Piotr Rachwalski, prezes spółki, podkreśla, że ci którzy bronili wałów przeciwpowodziowych doskonale to pamiętają:
- Największe po wojnie wydarzenie, jednoczące ludzi z bardzo różnych grup społecznych. W naszych pociągach, w naszych Biurach Obsługi Klienta są dostępne kartki, na których można dokończyć zdanie "Pamiętam, że..." i pierwsza myśl, która nam się kojarzy z tamtym okresem. Z tego ma powstać przypominająca wszystko książka.
Na lipiec zaplanowano również premierę filmu dokumentalnego, opartego na zbieranych właśnie historiach.
Leszek Gławęda, dziś już emerytowany legnicki strażak, przyznaje, że do dziś pamięta jak mieszkańcy bronili swojego miasta na wałach Kaczawy.
- Jak zobaczyłem w nocy ludzi, którzy stali na podwyższeniach tego wału z pochodniami i ten kordon tych ludzi ciągnął się przez kilka kilometrów. Niezapomniany widok. Zresztą dlatego doceniono społeczeństwo Legnicy i jest tablica na moście na rzece Kaczawa.
Na razie opowieści o wydarzeniach sprzed lat przyjmowane są we wszystkich pociągach i Punktach Obsługi Klientów Kolei Dolnośląskich. Od kwietnia wspomnienia będzie też można wysyłać za pośrednictwem Internetu (Szczegóły: TUTAJ), można też przynosić je osobiście do księgarni Tajne Komplety na wrocławskim Rynku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.