Mistrzynie Polski pokonane! Impel wygrał 3:1

Pierwszy set rozpoczął się rewelacyjnie dla Impelu. Wrocławianki objęły prowadzenie 4:0, potem 7:1. Kolejne cztery punkty zdobył zespół Chemika, a później objął prowadzenie 10:8. Wtedy o czas poprosił trener Impelu Marek Solarewicz. Poskutkowało, bo gospodynie najpierw doprowadziły do remisu, a później wyszły na prowadzenie 15:11. Zespół z Polic odrobił część strat i przegrywał 15:17, ale końcówka była dobra w wykonaniu Wrocławianek. Ostatecznie punkt zdobyty blokiem zapewnił im wygraną 25:21.

Druga partia znów rozpoczęła się dobrze dla gospodyń, które prowadziły 3:0. Chemik odrobił jednak straty i wygrywał 6:5, a później powiększył prowadzenie do wyniku 12:8. Zespół z Polic kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. Prowadził 15:10. Wówczas zerwały się zawodniczki Impelu i wyszły na prowadzenie 19:18. Kolejnych 5 punktów z rzędu zdobyły jednak mistrzynie Polski i ostatecznie wygrały tę partię 25:22.

Trzeci set to na początku przewaga Chemika - 4:2 i 7:5. Wrocławiankom udało się doprowadzić do remisu 8:8, a następnie wyjść na prowadzenie 13:11. Drużyna trenera Solarewicza utrzymywała minimalną przewagę, a nawet udało się ją nieco powiększyć do stanu 20:16. Dzięki temu końcówka przebiegła spokojnie i po ataku Moniki Ptak Impel wygrał 25:21 i objął prowadzenie w setach 2:1.

Czwarty set rozpoczął się od remisu 2:2. Po kolejnym remisie 4:4 trzy punkty zdobył zespół z Polic. Wrocławianki przegrywały 7:9 i potrafiły zdobyć cztery punkty z rzędu. Gra toczyła się niemal punkt za punkt do stanu 13:12. W końcówce lepiej spisywał się Impel. Gospodynie objęły prowadzenie 19:15, następnie 21:17 i ostatecznie wygrały tę partię 25:19 i cały mecz 3:1.

Impel Wrocław - Chemik Police 3:1 (25:21, 22:25, 25:21, 25:19)

Impel: Courtney, Hancock, Ptak, Mędrzyk, Konieczna, Kąkolewska, Stenzel (libero) oraz Kossanjowa, Courtney.

Chemik: Jagieło, Montano, Veljković, Blagojević, Wołosz, Gajgał-Anioł, Krzos (libero) oraz Werblińska, Bełcik, Bednarek-Kasza.