Muzeum w Dusznikach Zdroju na liście UNESCO?
Byłby to czwarty obiekt z Dolnego Śląska wpisany na listę. - Liczymy na to, że te polichromie, ich tajemnice pomogą nam. Okazało się, że nad istniejącym sufitem są kolejne sufity. Pod ścianami jest kolejna ściana, również z malowidłami - mówi Maciej Szymczyk, dyrektor muzeum:
Widoczna dla turystów polichromia przedstawia scenę biblijną: Józef i żona Putyfara. Jak ustalili muzealnicy, namalowano ją dla dawnego właściciela papierni, który miał na imię właśnie Józef. Co przedstawiają inne i dlaczego namalowano je w papierni? To wciąż jest przedmiotem badań.
Czym wyróżnia się obiekt w Dusznikach? Malowidłami na drewnie. Co ciekawe są charakterystyczne dla domostw bogatych ludzi, zamków czy kościołów. – Pomieszczenia, w których polichromie odkryto prawdopodobnie służyły jako sale reprezentacyjne dawnych właścicieli młyna. Ci ludzie byli bogaci i prawdopodobnie polichromiami chcieli zaakcentować swoje aspiracje do grona możnych tego świata - wyjaśnia Szymczyk
Muzealnicy podjęli współpracę z innymi papierniami w Europie, by wspólnie utworzyć szlak turystyczny. Ma to pomóc w ubieganiu się o wpis na listę.
POSŁUCHAJ RELACJI NASZEGO REPORTERA:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.