Wypadek na legnickim dworcu. Pracownik spadł z dachu, remont wstrzymany
Miał dużo szczęścia, bo gdy spadał z dachu legnickiego dworca PKP, w ostatnim momencie złapał się zwisającego przewodu. To wyhamowało pęd ciała i upadek z kilkunastu metrów zakończył się jedynie niegroźnymi dla życia obrażeniami. Mowa o 22-letnim pracowniku zatrudnionym przy remoncie hali stacji kolejowej. Jan Buczkowski, szef Państwowej Inspekcji Pracy w Legnicy nie ma wątpliwości, że winę za wypadek ponosi pracodawca. Dlatego nakazał natychmiastowe wstrzymanie prac.
- To jest typowa prowizorka, dość dawno przez nas nie widywana na budowie, bo rusztowania w takiej postaci zupełnie nie nadają się do pracy. Są niekompletne. Zatem prace zostały wstrzymane, badamy teraz umowy o pracę, szkolenia - w tym badania lekarskie - i będzie przeprowadzona kompleksowa kontrola tego pracodawcy - wyjaśnia Jan Buczkowski.
Remont hali legnickiego dworca nie ma wpływu na ruch pasażerski.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.