Wicelider podejmie Pałac. Impel znów zagra w Jelczu-Laskowicach
W ligowej tabeli Impel jest drugi i wyprzedza go jedynie niepokonany Chemik Police. Wrocławianki na swoim koncie mają 18 wygranych. To musi budzić respekt. Do pełni szczęścia brakuje tylko... Agaty Sawickiej. W sporcie jednak tak bywa, że szczęście nie dopisuje.
Dziś w teorii Impelki czeka spacerek. Rywalem będzie Pałac Bydgoszcz, który w pierwszej fazie sezonu uznawany był za rewelację, ale tylko do starcia z Impelem. Gdy Wrocławianki zdobyły Bydgoszcz wszystko w Pałacu posypało się jak domek z kart. W ostatnich tygodniach wyraźnie zespół spuścił z tonu. Bydgoszczanki zajmują obecnie dziewiątą lokatę i mają na swoim koncie 25 "oczek".
W poprzednich czternastu pojedynkach odniosły tylko jedno zwycięstwo. Kryzys formy sprawił, że zespół z województwa kujawsko-pomorskiego musi skupić się na rywalizacji o siódme miejsce. Do Budowlanych Toruń bydgoszczanki tracą zaledwie dwa punkty.
Najmocniejsze punkty Impelu to atakująca Joanna Kaczor, przyjmujące Natalia Mędrzyk oraz Megan Courtney. Liderkami są też środkowe Monika Ptak i Agnieszka Kąkolewska, a łączy to wszystko Micha Hancock. Nie zapominamy też o trenerze. Młody, ale bardzo zdolny i bez kompleksów. Drugie miejsce w tabeli to przede wszystkim zasługa Marka Solarewicza.
Ta drużyna ma potencjał i możliwość by sezon zakończyć na pudle mistrzostw kraju. Skupiamy się jednak na razie na najbliższym rywalu. Mecz Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz dziś o godz. 17:00 w hali w Jelczu-Laskowicach.
Impelkom do zakończenia rundy zasadniczej zostały tylko 4 mecze – z Pałacem (12.03 o 17:00), Legionovią (16.03 o 19:00), Chemikiem (21.03 o 18:00) i Developresem (28.03 o 18:00).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.