Chuligani z Trzemeskiej znowu na wokandzie
Wszyscy trzej chuligani dostali wyroki ponad czterech lat bezwzględnego więzienia. Dodajmy jednak, że sąd pierwszej instancji wymierzył im tak surowe kary, ponieważ uznał, że każdy z nich działał w ramach wielokrotnego powrotu do przestępstwa.
Chuligani popełnili przestępstwo podczas zamieszek po śmierci Igora S. w maju zeszłego roku. Obowiązywały dwie wersje zdarzeń w sprawie śmierci 25-latka na komisariacie policji we Wrocławiu. Mundurowi twierdzą, że mężczyzna został zatrzymany, bo przypominał osobę poszukiwaną. Według relacji policji, kiedy dowiedział się, że zostanie odwieziony na komisariat wpadł w szał. Dlatego użyto paralizatora. Krótko po przewiezieniu na Trzemeską zmarł. Igor S. był znany funkcjonariuszom. Notowany był za handel i posiadanie narkotyków i przestępstwa przeciwko mieniu.
Śledztwo nadal jest w toku. Nadal nie wiadomo co było przyczną śmierci Igora S.
Chuligani uważają, że sąd zbyt surowo ich potraktował. Rzucanie z policję kamieniami i butelkami, obrażanie funkcjonariuszy, atak z nożem w ręku, czy prowokowanie zamieszek, to dla skazanych trzech mężczyzn nie są ciężkie przewinienia. Jeden z nich zeznawał, że nóż służył mu do obierania jabłka, a drugi, że przecież ostatecznie nie dorzucił kamieniem w miejsce, gdzie stała policja. Adrian O. Mateusz S. i Jarosław W. zdaniem obrońców, byli tylko narzędziem w rękach prawdziwych organizatorów zamieszek - Rodzi się następujące pytanie, czy powinniśmy karać kij, czy rękę, które ten kij trzyma. To są narzędzia, które zostały wykorzystane jako najsłabsze ogniwa do sprowokowania pewnych wydarzeń.
Prokurator Ryszard Walkiewicz, nie ma wątpliwości, co do ich winy i chce podtrzymania wyroku sądu pierwszej instancji oraz dodatkowo zapłaty 1000 złotych zadośćuczynienia na rzecz Komendy Wojewódzkiej - Nade wszystko precyzyjnie uzasadnił dlaczego tym właśnie dowodom nadał walor wiarygodności. W tej sytuacji Wysoki Sądzie popieram wniesioną apelację przez prokuraturę i wnoszę o nie uwzględnienie apelacji wszystkich oskarżonych w tej sprawie.
Trzej mężczyźni, którzy apelowali dziś w sądzie o złagodzenie kar to jedni z ponad 50 osób, którym prokuratura postawiła zarzuty po zajściach z maja ubiegłego roku. Ostateczną decyzję w ich sprawie sąd podejmie za tydzień.
O sprawie informujemy od samego początku:
-
67 osób zatrzymanych - bilans zamieszek na Trzemeskiej
-
Wyroki ws. zamieszek przy komisariacie na ulicy Trzemeskiej
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.