Michał Przysiężny przegrał finał. Jurgen Melzer mistrzem Wrocław Open

Robert Skrzyński, BT | Utworzono: 2017-03-05 19:57 | Zmodyfikowano: 2017-03-05 20:26

Zainteresowanie meczem przerosło liczbę miejsc w hali. Nie ma się jednak co dziwić, bo po raz pierwszy w trzynastoletniej historii wrocławskiego challengera w finale grał Polak. Michał Przysiężny (402. ATP) rywalizował z utytułowanym Austriakiem Jurgenem Melzerem (203. ATP)

Od pierwszych punktów tego spotkania było widać, że o wygraną Polaka będzie niezwykle trudno. Doświadczony Austriak niesamowicie returnował i znakomicie poruszał się po korcie. Słabsza niż w poprzednich pojedynkach dyspozycja serwisowa Przysiężnego, doprowadziła do tego, że został przełamany na początku każdego seta.

„On dziś świetnie returnował, przez co odczuwałem dużą presję podczas gemów serwisowych. Był dziś po prostu lepszym tenisistą”. - mówił po meczu Michał Przysiężny.

W niedzielnym finale Melzer pokazał tenis na poziomie turniejów ATP World Tour i zasłużenie wygrał całą imprezę. – „Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa, tym bardziej, że nie jest łatwo grać przeciwko reprezentantowi gospodarzy. Myślę, że nawet gdyby Michał lepiej serwował, nie byłby w stanie mnie pokonać. Znamy się nie od dziś, wielokrotnie z nim trenowałem i wiedziałem czego mogę się spodziewać w tym meczu." – cieszył się triumfator turnieju. 

Austriak zgarnął czek na 12 250 euro oraz 110 punktów do rankingu ATP. Zwycięstwa na oficjalnej dekoracji gratulowali mu wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl oraz marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski.


Zanim odbyło się decydujące starcie singlistów, to trzy tysiące fanów tenisa śledziło dramatyczny finał debla. Białorusko-kanadyjski duet Andriej Wasilewski i Adin Shamasdin pokonali rosyjsko-ukraińską parę Michaił Elgin – Denis Mołczanow 6:3, 3:6, 21:9. Wielkie emocje były przede wszystkim w super tie-breaku, który trwał prawie pół godziny!

Zwycięska para otrzymała czek na 5250 euro (do podziału) oraz po 110 punktów do deblowego rankingu ATP.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.