Jednym guzikiem wezwą pomoc. Wrocławscy seniorzy ze specjalnymi urządzeniami

Radna Dorota Galant tłumaczy, że jeśli wszystko się uda, około stu seniorów otrzyma specjalne urządzenia, które przypomną o lekach czy zmierzeniu ciśnienia. Jeśli senior zapomni o medykamentach, urządzenie automatycznie powiadomi wskazaną wcześniej osobę. Drugi wariant to urządzenie ze specjalnym przyciskiem alarmowym, które można nosić przy sobie. -Momentalnie u osoby wskazanej pokaże się komunikat z mapą, gdzie dany senior się znajduje i automatycznie przez to urządzenie będzie można się z seniorem skontaktować i porozmawiać - tłumaczy Dorota Galant.

Galant dodaje, że podobne programy działają już na zachodzie - urządzenia mogą być stacjonarne, albo mobilne. - Nasi seniorzy są pomocni, bardzo aktywni, ale byłaby to pomoc w ich codziennym życiu. Oni czuliby się bezpiecznie, i ich rodziny czułyby się bezpiecznie - wyjaśnia radna. 

Michał Kowalski, szef ośrodka dla seniorów Angel Care, przyznaje, ze pomysł brzmi dobrze. - Na zachodzie najlepiej sprawdzają się urządzenia, które są elementami systemu opieki zdrowotnej. Wtedy to działa najbardziej efektywnie, bo jeżeli jest sprzęgnięte z system ratownictwa medycznego, to jest możliwość szybkiego działania w wypadku sytuacji nagłych - wyjaśnia Kowalski.

Projekt został wpisany do umowy koalicyjnej Rafała Dutkiewicza z .Nowoczesną. Dorota Galant liczy na ponadpartyjną zgodę. - Myślę, że każdy chciałby dla swojego dziadka, swojej babci jak najlepiej - argumentuje. Co na to opozycja? Wstępnie "za" jest szef klubu PiS Marcin Krzyżanowski: -Diabeł tkwi w szczegółach. Jestem na tak co do zasady, tyle że trzeba bardzo mądrze i rozsądnie podejść do pilotażu, żebyśmy po roku mogli powiedzieć, że ten projekt przynosi efekty. 

Na "nie" jest z kolei Dominik Kłosowski z SLD: - To wyważanie otwartych drzwi, bo istnieje mnóstwo darmowych aplikacji dla seniorów - przekonuje Kłosowski.

Za kilka dni temat będzie omawiany z urzędnikami Departamentu Spraw Społecznych.