Lubań: Są pieniądze na poszukiwania hitlerowskich sztolni

Mimo wielu prób zakończonych fiaskiem, miłośnicy historii Lubania przy użyciu ciężkiego sprzętu spróbują w tym roku odkryć podziemia pod parkiem na Kamiennej Górze. Istnieją plany tych podziemi, ale wszystkie dotychczasowe próby dotarcia do narysowanych przez niemieckich jeńców sieci tuneli zakończyły się fiaskiem. Miłośnik historii Lubania, Tomasz Bernacki, wierzy, że tym razem się uda. Jak mówi, podczas ostatnich badań udało się dotrzeć do tunelu zakończonego rozległym, kilkudziesięciometrowym zawałem. Tym razem ma być lepiej:

- Odwierty powyżej zawału wykazały, że sztolnia w kamieni została wykonana. Była ona wówczas zalana, więc wprowadzenie kamery nic nam nie dało. W tym roku chcemy do tematu powrócić – tłumaczy Tomasz Bernacki.

Samorząd Lubania przekazał 50 tysięcy złotych na poszukiwania poniemieckich sztolni. Jeśli uda się je odkryć i okażą się atrakcyjne, mogą zostać udostępnione do zwiedzania. Według odnalezionych w archiwum planów miały mieć około kilometra długości. Nie wiadomo jednak czy zostały w całości wybudowane, ani po co je budowano. Oficjalnie miały być schronem przeciwlotniczym, ale znajdują się kilkaset metrów od najbliższych zabudowań.

Pasjonaci próbują tam wejść od trzech lat, ale bez skutku.

- Czas powiedzieć „sprawdzam" - mówi burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński:



- Chcemy sprawdzić co w tych tunelach się znajduje. Jeżeli będą atrakcyjne, to chcemy wygospodarować środki na zagospodarowanie tych tuneli, żeby można było do nich wejść i zobaczyć tajemnice Kamiennej Góry.

Poszukiwacze uważają, że wejścia do podziemnego kompleksu zostały wysadzone i zamaskowane. Są jednak możliwe do odkrycia.