Mają szkołę pod nosem, ale pójdą do innej. Wszystko przez nową rejonizację

Urzędnicy odpowiadają na protest rodziców: takie są przepisy. Mieszkańcom Muchoboru Wielkiego nie podoba się nowa rejonizacja szkół we Wrocławiu. Część dzieci, zamiast do pobliskiej 25-tki miałyby chodzić do większej, ale oddalonej o kilka kilometrów 113-stki na Nowym Dworze. Rodzice mówią: to zbyt ruchliwa okolica dla dzieci z podstawówki. - Są przejścia bez świateł, jest przejazd kolejowy - argumentują: 

Nowa rejonizacja przecięła osiedle w pół. - Dzieci, które wychowywały się razem od piaskownicy i które mieszkają na jednej ulicy od września mają pójść do innych szkół - mówi jeden z rodziców:

- To jeden z tych przypadków, w których prosiliśmy urząd miasta o dodatkowe wyjaśnienia i sugerujemy zmiany, ale uzasadnienie urzędu też da się wytłumaczyć. W pewnych sytuacjach trzeba się będzie pogodzić z faktem, że dzieci mające blisko szkołę, będą musiały chodzić do szkoły innej, dalej  - wyjaśnia dolnośląski wicekurator oświaty Janusz Wrzal:

Urząd Miejski uspokaja, że przenosiny do 113 będą dotyczyły tylko nowych roczników. Wszyscy inni będą mogli dokończyć edukację w szkole przy ulicy Stanisławowskiej, a ten kto mieszka na granicy nowego obwodu zawsze może próbować rekrutacji do bliższej z podstawówek.

Szkoła nr 25 jest zbyt mała, żeby przyjąć wszystkich uczniów. - 113 przy Zemskiej to większy budynek po gimnazjum - dodaje Anna Bytońska:

W tym wypadku niewiele może również zrobić kurator oświaty, ponieważ nowa rejonizacja, choć dla niektórych nielogiczna, nie narusza wyznaczonego kursu. Czas na przygotowanie nowych sieci szkół samorządy mają do końca marca.

TUTAJ ZNAJDZIESZ ZMIENIONĄ MAPĘ REJONIZACJI WROCŁAWSKICH SZKÓŁ