Kto usunie swastyki z pomnika ofiar I wojny światowej w Karpaczu?
Pomnik leżący przy dawnej alejce między ulicami Sarnią i Wilczą na osiedlu Wilcza Poręba, upamiętnia dawnych mieszkańców, którzy zginęli w czasie wojny. Został sprzedany wraz z gruntem prywatnemu właścicielowi i przechodził już z rąk do rąk, a swastyki zostały. -Mieliśmy kontakt z konserwatorem zabytków i jest to wszystko pod kuratelą konserwatora, Bezwzględnie, żeby ten pomnik mógł zostać pokazany, trzeba go doprowadzić do takiego stanu, żeby można było to zrobić, na pewno nie ze swastykami - mówi burmistrz Karpacz, Radosław Jęcek
Pomnik został sprzedany wraz z gruntem prywatnemu właścicielowi, który nie do końca nawet wiedział, że go kupił, bo pomnik znajduje się za ogrodzeniem nabytej działki. Ostatnim nabywcą działki jest właściciel nieodległego hotelu, który chce tam postawić apartamentowce. Janusz Motylski, który od kilku lat zabiega o uratowanie pomnika uważa, że jest to wreszcie szansa na jego wyeksponowanie i oczyszczenie z kompromitujących symboli:- Te swastyki, które zaistniały na tym pomniku, myślę, że w najbliższym czasie znikną, a obiekt, który wymaga konserwacji, będzie doprowadzony do takiego stanu, że będzie czymś, co warto będzie polecać, mimo, że historia jest trudna - podkreśla
Pomnik upamiętniający Niemców z Karpacza, którzy zginęli w pierwszej wojnie światowej ma zostać przywrócony do stanu pierwotnego i wyeksponowany. Koncepcje są dwie. Albo zrobi to właściciel gruntu, albo miasto przeniesie obiekt w inne miejsce. Janusz Motylski podkreśla, że jest to jeden z niewielu w regionie zachowanych w dobrym stanie pomników ofiar I wojny światowej, jest to więc pamiątka historii Dolnego Śląska, która powinna zostać zachowana.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.