Świetny mecz w Polkowicach. Ślęza ponownie lepsza od CCC
Po wcześniejszych wygranych w lidze (83:58) i półfinale Pucharu Polski (75:63) sobotnia wygrana przyszła wrocławskim koszykarkom z najwyższym trudem. Występujące bez Agnieszki Kaczmarczyk zawodniczki Ślęzy o wynik końcowy musiały drżeć do ostatnich sekund.
Oba zespoły znają się świetnie; sporo zawodniczek występowało zarówno we Wrocławiu jak i drużynie z Polkowic. Mecz otworzyła celnym rzutem Nikki Greene ze Ślęzy, która jeszcze w poprzednim sezonie była jedną z ważniejszych postaci CCC. Wrocławianki imponowały twardą defensywą, z którą polkowiczanki momentami miały sporo problemów. Na początku drugiej kwarty po trafieniu za trzy punkty Agnieszki Skobel oraz po skutecznie wykonanych wolnych Marissy Kastanek, przewaga podopiecznych trenera Arkadiusza Rusina urosła do 11 punktów. To był sygnał alarmowy dla drużyny z Polkowic. Sygnał do odrabiania strat dała Valeriya Musina, która popisała się trafieniem za trzy punkty. Mecz najpierw się wyrównał, a w trzeciej kwarcie inicjatywę przejęły podopieczne Marosa Kovacika.
Świetna postawa Jamierry Faulkner, ważne trafienia Magdaleny Leciejewska (byłej zawodniczki Ślęzy) i kolejny celny rzut zza łuku Musiny spowodowały, że w 12 minucie to zespół CCC prowadził 11 punktami - 48:37. Skuteczność w ataku, uważna i twarda gra w defensywie oraz wygrana walka na deskach - to wszystko sprawiło, że trzecia odsłona zakończyła się wyraźną wygraną Pomarańczowych 20:9.
Ślęza odrodziła się w ostatniej kwarcie i dzięki temu na parkiecie znów było bardzo emocjonująco. Akcje „2+1” Agnieszki Skobel, Nikki Greene oraz trafienie za 3 punkty Kateryny Rymarenko pozwoliły w 33. minucie odzyskać wrocławiankom inicjatywę (50:49). Polkowiczanki pierwsze punkty w czwartej kwarcie zdobyły dopiero po blisko pięciu minutach, gdy za trzy po raz kolejny trafiła Valeriya Musina. Mimo tego zawodniczki CCC do samego końca miały szansę na wygraną, a ich rywalki nie mogły być pewne sukcesu. W końcówce było mnóstwo nerwów, a obie drużyny przez długie minuty nie potrafiły trafić do kosza. Na 47 sekund przed końcem Ślęza prowadziła tylko 57:56. W decydującej akcji pomyliła się jednak Faulkner, a zwycięstwo liderowi ekstraklasy z Wrocławia zapewniła skutecznie wykonanymi rzutami wolnymi Sharnee Zoll.
CCC Polkowice – Ślęza Wrocław 56:59 (12:18, 17:14, 20:9, 7:18)
CCC: V. Musina 13, Rezan 12, Faulkner 11, Leciejewska 7, Harrison 4, Gala 3, Idziorek 3, Urbaniak 2, Stankiewicz 1, Ortiz 0, R. Musina 0.
Ślęza: Greene 14, Zoll 13, Rymarenko 12, Skobel 9, Kastanek 6, Koperwas 3, Treffers 2, Sklepowicz 0, Majewska 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.