Ten skarb przebił złoty pociąg. Otwarcie niezwykłej wystawy (ROZMOWA)

W zamku Książ dziś oficjalne otwarcie wystawy unikatowych zdjęć zabytku sprzed 100 lat, nigdzie dotąd nie publikowanych. Negatywy znajdowały się w Kanadzie, ale przy aktywnym udziale reportera Radia Wrocław Michała Wyszowskiego i prezesa fundacji księżnej Daisy von Pless Mateusza Mykytyszyna, trafiły do Wałbrzycha. 

TUTAJ znajdziecie więcej zdjęć z wystawy

Od dziś wystawa będzie dostępna dla wszystkich - została bowiem włączona do trasy turystycznej. O fotografiach i ich wartości opowiedzieliśmy szerzej w Rozmowie Dnia - gościem Radia Wrocław był Rafał Wiernicki, prezes Zamku Książ.

ZOBACZ KONIECZNIE: Niebawem w zamku Książ wystawa, jakiej świat nie widział (ROZMOWA DNIA)

Niezwykła jest historia sprowadzenia fotografii do Książa, niezwykła też historia ich autora.
Louis Hardouin był człowiekiem o nieprzeciętnych talentach. Był szefem kuchni jednego z największych rodów w Niemczech, aspirował do miana arystokraty, a mając swobodę poruszania się po zamku, oprócz pasji kucharskiej, realizował też pasję fotograficzną. Przez 20 lat uwieczniał czas rozkwitu zamku, czas schyłku rodziny, dokumentował też wielką przebudowę posiadłości. Są też zdjęcia pokazujące moment niezwykle trudny dla niego - internowania w obozie jenieckim.

Hardouin, jak już mówiliśmy, był kucharzem - stąd tytuł wystawy "Zamek Książ od kuchni". Ile fotografii możemy oglądać na ekspozycji?
Na wystawie prezentujemy ponad 200 zdjęć, w albumie - dodatkowych 100. Selekcja była świadoma - z pond 1,5 chcieliśmy pokazać te najbardziej znaczące, najbardziej przejmujące, dające wyobrażenie, co stracono podczas pierwszej wojny światowej.

Co pana szczególnie ujęło?
Z mojej perspektywy, jako osoby zarządzającej zamkiem, istotne są zdjęcia pokazujące wnętrza, trak bardzo potrzebne dla pracy konserwatorskiej, naukowej. Wspaniale było też zobaczyć proste emocje, uczucia. Hardouin malował tymi zdjęciami, nie bez powodu kurator i reżyserka wystawy Beata Lejman powiedziała, że to impresjonizm czystej postaci. (...) Kucharz miał dostęp do wszystkich miejsc zamku, pod nieobecność państwa fotografował się w różnych strojach, a czasem też nieodziany, co też jest zabawne i warte obejrzenia.

fot. Louis Hardouin

Zdjęcia wykonane są w wyjątkowej rozdzielczości. Widać na nich detale nieosiągalne wcześniej.
Widać tkaniny na fotelach, napisy na słoikach w kuchni, rozdzielczość jest wspaniała. Warto też podkreślić, że Hardouin bawił się w fotografię kolorową i w stereoskopię.

I dzięki temu będziemy mogli wejść w przestrzenie zamku.
Tak, mamy 6 projektorów stereoskopowych, rzeczywiście widać na nich trójwymiar. To najprostszą forma odwzorowania 3D, ale sprzed 100 lat.

Jak dzięki tym zdjęciom Książ się zmieni?
Wczoraj mówiłem, że dar, który otrzymaliśmy od pani Jean Wessel jest jak rozsypane puzzle z historii zamku, z których mozolnie moóżemy ułożyć całość, wracając do najwspanialnych czasów w dziejach Książa. To wspaniały zbiór poznawczy, ale też dzieło o wielkich walorach arystycznych

fot. Louis Hardouin

POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY: