Pogotowie ratunkowe w Szklarskiej Porębie ruszyło oficjalnie
Karetka od dziś oficjalnie stacjonuje tu, w samym centrum Szklarskiej Poręby. Jak powiedziała mi ratownik Dorota Limanowska, krótszy o kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt minut czas dojazdu do chorego, może przesądzić o czyimś życiu. Dlatego wybudowanie w centrum miasta stacji dla pogotowia było takie ważne. W budynku obok straży pożarnej pomieszczenia dla pogotowia przygotował samorząd. Wydał na to 300 tysięcy złotych i jak powiedział burmistrz Mirosław Graf, to świetnie wydane pieniądze. To po prostu odpowiedź na setki tysięcy turystów, którzy każdego roku wypoczywają w Szklarskiej Porębie i mają prawo czuć się bezpiecznie.
Do tej beczki miodu dołożymy jeszcze łyżkę dziegciu. Jak powiedział dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze, do pełni szczęścia potrzebny jest jeszcze śmigłowiec ratunkowy dla południowo zachodniej części Dolnego Śląska i oczywiście Karkonoszy.
Dyrektor pogotowia w Jeleniej Górze, Arkadiusz Kawka:
Służby medyczne rozpoczynają starania o taki śmigłowiec, który w razie potrzeby mógłby również przecież pomagać w innych częściach Dolnego Śląska.
Do tej pory medycy z pomocą do Szklarskiej Poręby wyjeżdżali z Jeleniej Góry. Zwykle z Sobieszowa. Teraz w razie wypadku mogą być na miejscu o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut szybciej, mówi ratownik Dorota Limanowska:
Burmistrz, Mirosław Graf:
Pogotowie już dziś udowodniło swoją przydatność. Karetka udzielała pomocy poszkodowanym na oblodzonych drogach i chodnikach przez całą noc.
Szefowa jeleniogórskiego oddziału NFZ, Dorota Gniewosz:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.