Wojcieszyce: Odebrali właścicielom psa, który "przez całe życie nie opuścił kojca"
INFORMACJA DIOZ:
"Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt podjął interwencję w sprawie psa, który przez całe życie nie opuścił kojca, w którym bytował. Kojec był skonstruowany w ten sposób, że zwierzę nie miało jakiejkolwiek możliwości obserwowania świata zewnętrznego.
Właściciele skrajnie wystraszonego i wycofanego psa nie zapewnili zwierzęciu stałego dostępu do wody, utrzymywali zwierzę w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa. Miejsce w którym żyło zwierzę nie było regularnie sprzątane, ponadto u zwierzęcia stwierdzono przewlekłe zapalenie uszu, pozostawione w stanie nieleczonym.
Pies został właścicielom odebrany.
Za zaniedbanie zwierzęcia i utrzymywane go w niewłaściwych warunkach bytowania opiekunom może grozić do 2 lat pozbawienia wolności, 10-letni zakaz posiadania zwierząt oraz nawiązka w wysokości do 100 tyś. zł."
Dodajmy, że na Facebooku DIOZ pojawiło się pytanie internautki
(przytaczamy w oryginale)
" (...) dlaczego nie dano szansy właścicielom na poprawę warunków bytu psa jak to się widzi w telewizji gdzie robione przez wasze organizacje wizyty są filmowane? Skąd wasza pewnosc że pies nie był wypuszczany? Kto dał wam take informacje?"
A tu odpowiedź Inspektoratu:
"Szanowna Pani, właściciele psa otrzymywali już wiele szans od policji oraz fundacji, które zajmują się ochroną zwierząt - nie skorzystali z niej. Pies nie miał nawet podstawowych, obligatoryjnych szczepień przeciwko wściekliźnie."
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.